Projekt XConfessions, o którym rozmawiałam z Eriką Lust w styczniu tego roku, obiegł media i w krótkim czasie stał się inicjatywą wręcz kultową. Angażując społeczność skupioną wokół inicjatywy, Erika Lust robi filmy takie, jakich pragną sami widzowie. W ramach XConfessions (link dla osób pełnoletnich!) zostały wydane trzy kompilacje, każda z 10 filmami zainspirowanymi wyznaniami użytkowników.
Sama co miesiąc z niecierpliwością wyczekuję nowych produkcji i za każdym razem jestem oszołomiona tym, jak elastyczna jest Erika Lust i jak twórczo podchodzi do przekuwania słowa pisanego w ruchomy obraz. Nawet jeżeli nie wszystkie na mnie działają (wiecie, co mam na myśli), to niezmiennie jestem pełna podziwu dla estetyki charakterystycznej dla tej reżyserki.
Gdybym z pamięci miała wskazać moje trzy ulubione produkcje, byłyby to na tę chwilę:
1. The Art of Spanking (bo na widok występującego tam aktora jestem gotowa do zbrodni).
2. We Know You’re Watching (bo pokazuje, jak zarządzać realistycznym trójkątem z udziałem dwóch pań i jednego pana).
3. I Pegged My Boyfriend (bo powstał na podstawie wyznania jednej z moich czytelniczek, dowód poniżej!).
Dlatego z entuzjazmem przyjęłam wiadomość, że Erika Lust wypuszcza „najseksowniejszy prezent gwiazdkowy ever„, czyli pudełko zawierające roczny kod dostępu do filmowych zasobów XConfessions. „One Year of Lust” przychodzi gotowe do podarowania – eleganckie, zapakowane w, z pozoru niewinny, papier, który pod zewnętrzną „grzeczną” warstwą ukrywa niegrzeczne obrazki. Otrzymanie pudełka sprawiło mi (i mojemu partnerowi) dużo radości. Poza tym „One Year of Lust” jest bez wątpienia atrakcyjniejszym prezentem (dla kogoś lub dla siebie) niż samo wykupienie rocznej subskrypcji, a coraz bliżej święta!
Pudełko można nabyć w sklepie Eriki Lust i zupełnie poważnie mówię, że warto.
Często wspominałam o tym, że zamiast rzeczy materialnych, wolę ofiarowywać przeżycia. Takim przeżyciem, szczególnie dla osoby, która jest seksualnie otwarta i ceni sobie wysmakowane erotyczne rozrywki, może być również dostęp do artystycznych filmów porno. Zwłaszcza, że obdarowana/obdarowany będzie się nim cieszyć przez okrągły rok!
KONKURS
Abyście sami mogli przekonać się, jak fajną sprawą jest mieć dostęp do materiałów filmowych XConfessions, we współpracy z wytwórnią Eriki Lust, wymyśliłam akcję, w której do wygrana jest pięć miesięcznych subskrypcji, pięć różnych dróg jej zgarnięcia, a każdy uczestnik ma pięć szans na wygraną. I tak, tę subskrypcję możesz zdobyć dla siebie lub podarować ją w prezencie bliskiej osobie, a samą wygraną cieszyć się we dwoje (lub we dwie!).
Skoro „One Year of Lust” to seks i żądze w ładnym opakowaniu, postanowiłam przeprowadzić konkurs, którego tematem głównym jest… „Pożądanie”! Z waszych zgłoszeń chcę dowiedzieć się, jak postrzegacie pożądanie, jak je odczuwacie, jak można je wyrażać, co może być jego obiektem… Co możesz zrobić, aby wziąć udział?
1. Skomentuj ten wpis
W komentarzu do tego wpisu napisz, co przychodzi ci do głowy, gdy myślisz „pożądanie”.
2. Ćwierknij na Twitterze
Poinformuj innych o konkursie – użyj formularza, który znajduje się na końcu tego wpisu!
3. Skomentuj na Facebooku
Co możesz zrobić, aby nadchodzący rok zamienił się w „One Year of Lust”? Pod tą grafiką podziel się swoim seksownym postanowieniem noworocznym!
4. Zrób zdjęcie
Na Instagramie zamieść zdjęcie przedstawiające pożądanie, opisz je hashtagami #oneyearoflust #proseksualna oraz oznacz na nim użytkownika @lifelovinbynat.
5. Wyżyj się artystycznie
Zrób grafikę, napisz wiersz, opowiadanie (limit do 500 słów), zaśpiewaj piosenkę, zapętl coś na Vine, nagraj film – cokolwiek, co da się zaprezentować dzięki wspaniałemu internetowi, a ów akt strzelisty prześlij pod adres [email protected], w temacie wpisując wyłącznie „One Year of Lust”. Jeżeli plik jest duży, umieść go na Dropboksie i prześlij mi link!
Konkurs trwa do niedzieli, 23 listopada 2014, do godziny 23:59.
W konkursie nie ma znaczenia szybkość czy ilość zgłoszeń, ale ich jakość, kreatywność oraz potencjał.
Uczestnictwo w konkursie zakłada akceptację ważnego, choć nudnego i napisanego korporacyjną nowomową regulaminu.
Do dzieła – zawalcz o trochę gorących chwil na długie zimowe wieczory!
[grafiki – mat. prasowe]
Komentarze zamknięte.
Aga
29 listopada 2014 at 16:59Kiedy będą wyniki konkursu?
Nat
30 listopada 2014 at 09:06Laureaci zostali wyłonieni 26.11. i poinformowani drogą mailową.
marcepun
6 grudnia 2014 at 21:52czy wszyscy odpowiedzieli na maile[pytam bo zawsze można przez przypadek skasować/spam
oNyks
23 listopada 2014 at 23:17Wstajesz rano po zaledwie trzech godzinach snu. Automatycznie parzysz mocną herbatę, myjesz zęby, wypełniasz codzienne obowiązki: praca, uczelnia. W drodze powrotnej do domu oczy same przymykają ci się w zatłoczonym autobusie. Wysiadasz. Jeszcze dziesięć minut i będziesz w mieszkaniu. Szybki prysznic i już. Lądujesz w najmiększej pościeli na świecie – choć kupowałaś ją w zwykłym markecie. Zanim zaśniesz, zdążysz jeszcze pomyśleć, że cały dzień marzyłaś tylko o swoim łóżku. I teraz jesteś najszczęśliwszą osobą na świecie.
Tak samo jest z pożądaniem. Brakuje ci czyjegoś dotyku. marzysz o tym, twoje myśli zmieniają się w małą obsesję. A gdy już dosięgniesz to, czego pragniesz – jest Ci po prostu dobrze.
marcepun
23 listopada 2014 at 21:53pożądanie to pragnienie spełnienie
marcepun
23 listopada 2014 at 21:54[nanoszę poprawkę]
pożądanie to pragnienie spełnienia,
ziszczenia się.
Ryan
23 listopada 2014 at 09:14Pożądanie: struktura łamiąca zasady# zasady są po to by je łamać;)
Kat
22 listopada 2014 at 21:07Umierać z pragnienia jego dotyku. Docierać do granic szaleństwa. Wariować pod wpływem jego oddechu na skórze. Zachłannie zawłaszczać każdy fragment jego ciała. Drżeć. Łapać zwierzęce spojrzenia. Wbijać paznokcie. Nie myśleć o niczym. Przekraczać siebie. Nie panować nad sobą.
Asia
21 listopada 2014 at 16:32Pożądanie. Wtedy, gdy cała pulsuję niecierpliwością, gdy usta mają smak ambrozji, a ciało staje się Komunią. Kiedy istnieję tylko po to, by czuć.
Aga
20 listopada 2014 at 19:01Pragnienie tej jednej osoby tak wielkie, że trudno nad sobą zapanować, racjonalnie myśleć i coś robić. Nie wiesz gdzie mają się podziać ręce, zamienia cię w zwierzę. Ogromna ochota na kogoś bez względu na miejsce i sytuację, chęć zrobienia z nim wszystkiego.
Jak o tym myślę, to czuję jakby w środku mnie rozrywało i jednocześnie ściskało, rozpalało jak lawa. Niesamowicie trudna rzecz do opisania, ale tak właśnie mogłabym to zobrazować.
Mania
14 listopada 2014 at 19:14Specjalnie „przegapiam” ostatnią kolejkę, żeby ciągnąć go za rękę przez całą zajezdnię i odczytywać kolejne rozkłady jazdy. Wiem, że nic nie jedzie do mnie. Wiem, że na początku się zawaham, gdy wreszcie zaproponuje mi kanapę u siebie. Wiem, że niepotrzebnie pościeli mi tę kanapę. Muszę tylko szybko wymyślić, jak uświadomić to też jemu.
Czego nie wiem:
Zanim zdążę wymyślić, to on zacznie gładzić moją szyję.
W tę pościel z kanapy spocimy się razem na podłodze.
pożądny
13 listopada 2014 at 21:43Pożądanie ma wiele oblicz.
To siła, podobna do magnetycznej, ale tu przyciągają się ciała, umysły ludzkie. Bez dołożenia świadomego oporu przylgną do siebie z wielką mocą. Wystarczy na chwilę znaleźć się w jego polu i pozwolić się przyciągać coraz bliżej..
Może się zacząć w tramwaju, gdy wracamy z pracy. Patrzę przez sekundę na Twoje dżinsy i przypomina mi się, co jest pod spodem. Seksowna bielizna, którą niedawno Ci kupiłem. Mrugam do Ciebie, a mózg spuszczam z łańcucha i już widzę, jak ręką sięgam w Twoje majtki, gdzie pewnie pomału robi się mokro, sądząc po błysku w Twoim oku. Pożądanie. Wszystko odbywa się tuż przy nieświadomej dziewczynie siedzącej naprzeciw. Wchodzimy do windy, daję się przyciągnąć bliżej. Dłoń niemalże sama wędruje między Twoje uda – póki co jeszcze ubrane i ściska delikatnie. Całujesz mnie i wypuszczasz głośno powietrze. Pożądanie. W mieszkaniu rozpędzamy się. Liżę łapczywie, a za każdym razem, gdy oddalam głowę i patrzę na Ciebie wielka siła ściąga mój język na jeszcze jeden raz. Ty, choć prawie się dławisz chcesz pochłonąć go tak wiele jak się da. Pożądanie. Po paru minutach pożądanie ściska nas w niemożliwie niewielkiej odległości. I spokój. Ale niedługo.