Erotyczne prezenty na ślub | Sprawdzone propozycje

Erotyczne prezenty na ślub | Sprawdzone propozycje

Przyzwyczailiśmy się już do idei gadżetów erotycznych jako prezentów na wieczór panieński lub kawalerski. A gdyby tak podarować je młodej parze jako prezent ślubny…? 

Satysfakcjonujące życie seksualne to ważna część udanego związku – nie bez powodu pary z wieloletnim stażem zachęca się do sięgnięcia po erotyczne urozmaicenia: nowe zabawki, wspólne oglądanie lub czytanie erotyki, przeniesienie zabaw poza sypialnię. Tego typu prezenty to zachęta do eksplorowania tej części życia. A jakże inne od powtarzających się i w gruncie rzeczy banalnych zestawów sztućców, garnków, czy pościeli!

Nie czarujmy się – gadżety erotyczne są zazwyczaj na szarym końcu listy potrzeb młodej pary, stanowią zbędny luksus. Jednak uważam, że to lepszy prezent od tradycyjnej „koperty”. W końcu pieniądze rozejdą się, zostaną przeznaczone zapewne na rzeczy praktyczne, a gadżet pozostanie. Będzie czekał na użycie i urozmaicenie miłych chwil we dwoje, przypomni o tym, jak ważne jest pielęgnowanie intymności w relacji. I nie chodzi mi bynajmniej o to, by za wszelką cenę wyróżnić się wśród innych gości weselnych, a o to że po prostu lubię podarowywać innym przeżycia. A im bliżej są mojego „fachu”, tym lepiej.

O czym warto pomyśleć? 

Akcesoria erotyczne potrafią być miłą niespodzianką, ale… warto rozważyć, kim są obdarowywani, jak dobrze ich znamy. Czy to para na tyle otwarta, że doceni tego typu gest? A może są to osoby, które chciałyby spróbować erotycznych urozmaiceń i tylko czekają na „pozwolenie”? W takiej sytuacji naprawdę warto zabawić się w erotyczną wróżkę, która wyrazi akceptację dla intymnej sfery życia nowożeńców.

Chcąc podarować intymny prezent, warto zwrócić uwagę również to, kiedy odpakowywane będą podarunki. Jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że para zechce otworzyć prezenty w obecności gości, czyli rodziców, babć, cioć i wujków, „oczywisty” gadżet, jak na przykład wibrator, może nie spotkać się ze zbyt ciepłym przyjęciem. W takiej sytuacji lepiej przekazać podarunek w cztery oczy lub po prostu wysłać go do młodej pary pocztą, ewentualnie – jeżeli nowożeńcy nie mieszkają sami – skorzystać z paczkomatu. Nie wszyscy lubią się afiszować z używaniem zabawek dla dorosłych i po prostu trzeba to uszanować, nic na siłę.

Moje typy wysmakowanych erotycznych prezentów ślubnych 

Dzisiejsze gadżety erotyczne naprawdę mogą stanowić bardzo elegancki, wręcz luksusowy prezent. Wielu producentów zadbało również o to, aby dopasowane były do okazji, proponując zestawy ślubne. Sama jestem posiadaczką dwóch tego typu setów – Happily Ever After od Bijoux Indiscrets oraz Bridal Pleasure Set od Lelo.

Na co sama zwracałabym uwagę, wybierając erotyczny podarunek? Przede wszystkim na to, aby przeznaczony był dla pary i jakoś korespondował z tym wyjątkowym dniem. Nie znając preferencji nowożeńców, postawiłabym na bezpieczny prezent, na przykład w postaci zestawu do zmysłowego masażu, czy akcesoriów, które w niezbyt inwazyjny sposób otwierają na nowe seksualne bodźce, inspirują do szukania nowych dróg sprawiania sobie nawzajem rozkoszy.

Happily Ever After 

Pudełko Happily Ever After od Bijoux Indiscrets to propozycja dla tych, którzy szukają czegoś efektownego za niewielką cenę.

erotyczny-zestaw-slubny

happily-ever-after-prezent-slubny

zestaw-dla-panny-mlodej

W zestawie znajdują się: piórko do łaskotania, nasutniki z kokardkami, podwiązka oraz delikatne kajdanki z bransoletami z materiału i łączniem z łańcuszka. Jest do zdecydowanie set bardziej biżuteryjny, służący do drażnienia zmysłów, czy inscenizowania romantycznych scenariuszy.

bijoux-indiscrets-prezent-slubny

Materiał, z którego zostały wykonane bransoletki oraz podwiązka jest miły w dotyku, nie gryzie, zaś pasujące nakładki na sutki można przyklejać i odklejać wielokrotnie – ważne jednak, aby pamiętać o zabezpieczeniu kleju specjalną podkładką (w przeciwnym razie będzie łapał kurz i straci przyczepność). Według mnie jest to raczej biżuteria erotyczna, ponieważ kajdanki są zwyczajnie symboliczne, bardzo delikatne, podobnie, jak puszek do drażnienia ciała.

Zdecydowanie sprawdzą się jako ozdoba bardziej odważnej, poślubnej sesji zdjęciowej (to podobno obowiązujący trend), czy nawet – w przypadku bardziej figlarnych par – jako kostium do prywatnego filmu z nocy poślubnej (również o tym trendzie słyszałam).

Choć dodatki z pewnością pobudzają erotyczną kreatywność, zachęcają do role-playingu, to ten zestaw bez wątpienia przeznaczony jest do robienia dobrze pannie młodej. Oczywiście, skupienie na przyjemności kobiety w łóżku jest szalenie ważne, jednak chciałabym, aby set miał też coś dla partnera. Chyba, że nowożeńcy zechcą zamienić się w łóżku rolami…

Cena zestawu to 40 euro.

Jeżeli szukasz tańszego zamiennika, niekoniecznie w bieli, zwróć uwagę na Coffret Bling Bling tej samej marki, koszt: 100 złotych. Wolisz coś bardziej „na wypasie”? Red Passion to zestaw za 100 euro, w skład którego wchodzą: jadalna farbka do ciała, płatki róż, błyszczące naklejki na sutki, zmysłowe perfumy do pościeli, opaska na oczy, piórko do łaskotania, świeca do masażu, miłosne kości do gry oraz szarfa do krępowania.

Bridal Pleasure Set

Zestaw Bridal Pleasure Set to nieco bardziej luksusowy zestaw, zdecydowanie dla osób z gestem.

lelo-bridal-pleasure-set

bridal-pleasure-set-od-lelo

W pudełku znajdziemy: przewodnik dla kochanków, wibrator dla par Noa w wersji białej, wyszywana perełkami opaska na oczy oraz flogger do założenia na palec (wykonane ze skóry).

zestaw-slubny-lelo

Jest to zestaw zdecydowanie bardziej imponujący, a pomimo nazwy (Bridal Pleasure), dzięki przewodnikowi dla kochanków, włączający do zabawy również tę drugą osobę, poprzez pokazanie, jak można używać poszczególnych elementów setu.

przewodnik-dla-kochankow

Sam wibrator Noa jest póki co jedynym tego typu akcesorium dla par, którego (ze względu na własną budowę anatomiczną) jestem w stanie używać podczas seksu penetracyjnego. Zaznaczam jednak, że porównuję go wyłącznie z „siostrą”, czyli Tiani 24k tego samego producenta. Po prostu ramię spoczywające w pochwie jest na tyle cienkie, że zostawia wystarczająco miejsca dla penisa, a przy tym giętkie i miękkie, więc nie sprawia bólu uczestnikom zabawy (motorek umieszczono wyłącznie w bulwiastej części głównej, łechtaczkowej).

Samego floggera można użyć do delikatnego smagania, jak i łaskotania ciała, zaś wyeliminowanie zmysłu wzroku zdecydowanie pozwoli uwrażliwić tak oślepioną osobę na erotyczne bodźce.

Zestaw kosztuje 199 euro na stronie producenta, 760 złotych w Kinky Winky.

Tańszy zamiennik, nie w bieli: zestaw Passionate Box od Fun Factory, w skład którego wchodzą kulka gejszy SmartBall Uno, wibrator Jam, saszetki żelu poślizgowego, szarfa YESforLOV, świeca do masażu, zapałki oraz żel stymulujący – wszystko za 259 złotych.

Inne propozycje

Jak wspomniałam wcześniej, kiedy nie wiemy, co preferuje dana para, a chcemy podarować jej erotyczny prezent, warto sięgnąć po zmysłowe kosmetyki. Godnym polecenia jest na przykład zestaw Niegrzeczne Gry od YESforLOV lub Mission Irresistible tego samego producenta (o produktach marki YESforLOV pisałam tutaj). Jeżeli ktoś ponad klimaty francuskie przekłada Orient, powinien sięgnąć po Tenderness & Passsion Collection marki Shunga o zapachu i smaku truskawek oraz szampana lub Pure Heart od firmy KamaSutra – ten ostatni akurat w kolorze klimatycznej i pasującej do okazji bieli.

Noc poślubna – często na długo przed ślubem lub… długo po, ale jakie to ma znaczenie?  

Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że oficjalna noc poślubna odbędzie się dopiero kilka dni po ślubie – wtedy, kiedy opadną emocje związane z organizacją wesela, a goście rozjadą się do domu. Erotyczny prezent, który będzie kojarzył się parze młodej z tym dniem, pozwoli przywołać wyjątkowe wspomnienia. Może trochę mniej wyjątkowe, jeżeli będą dotyczyć na przykład rzygającego wujka Mietka, ale nie idźmy w tę stronę. Roztoczmy więc romantyczną wizję całego popołudnia lub długiej nocy w łóżku, kilku dni podróży poślubnej, kiedy mamy dla siebie czas, kiedy chcemy być nieco bardziej kreatywni lub po prostu pobawić się ślubną konwencją.

Sama, gdybym została obdarowana takim zestawem, chętnie oddałabym się tego typu zabawom. I choć nie lubię białej bielizny, sięgnęłabym po odpowiedni „kostium”, jak na przykład komplet Sonya czy Expression marki Anais, bo w sumie czemu nie? A w wersji męskiej koniecznie musiałby pojawić się ten komplet*. W końcu w małżeństwie trzeba starać się po równo, czyż nie?

Nie pomijajmy więc erotycznego aspektu, planując zakup podarunków ślubnych. Z pewnością obdarowywani zrobią z nietypowego prezentu dobry użytek.

***

Czy sami podarowaliście kiedyś lub zostaliście obdarowani erotycznym prezentem ślubnym? Czy według was to dobry pomysł? Koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami, uwagami i komentarzami!

*Albo Tux. Nie zapominajmy o Tux.

lucie makes porn