Zmysłowe prezenty | rich bitch chic & quirky

Zmysłowe prezenty | rich bitch chic & quirky

Największą bolączką ludzi, którzy uwielbiają gadżety erotyczne, jest to, że zdecydowanie za rzadko otrzymują je w prezencie. Pora to zmienić! 

Gadżety erotyczne to nie tylko świetna inwestycja i sposób na rozbudowywanie seksualnego menu, ale również idealny zmysłowy prezent dla bliskiej osoby lub samego/samej siebie. Podarowanie komuś tego typu zabawki to nie tylko doskonały sposób na wyrażenie akceptacji dla jego seksualności i żądz, ale również – a może przede wszystkim – zainspirowanie tej osoby do erotycznych poszukiwań. Tego typu eksploracje to jeden z elementów udanego życia seksualnego – dzięki nim poznajemy własne strefy erogenne, rodzaje pieszczot, które sprawiają nam przyjemność, a także rozbudowujemy erotyczną wyobraźnię. Jeżeli zaś połączymy zabawki erotyczne z innymi sensualnie pobudzającymi akcesoriami, jak na przykład pieszcząca skórę bielizna lub kosmetyki z drogerii, które na różne sposoby mogą kojarzyć się z seksem, otrzymamy tematyczne erotyczne scenariusze – gotowe do wcielenia w życie od razu!

Szyk bogatej suki

Rich Bitch Chic to styl, który nie każdemu odpowiada, a który sama bardzo lubię – również w sypialni. Kojarzy mi się trochę z klimatem Seksu w wielkim mieście i wszelkimi zabiegami stylizowania seksualności, by była jak najbardziej „na bogato”. Nie ukrywam, że zabawa tą konwencją to dla mnie naprawdę niezła frajda. Zamiłowanie do ociekającego złotem przepychu odzwierciedla się między innymi w wibratorze dla par Tiani 24K i złotym dildo Icicles – gadżetach w sam raz dla osób, które mają już wszystko. Z tym stylem świetnie korespondują też buduarowe perfumy Caroliny Herrery zamknięte w flakoniku w kształcie buta na bardzo wysokiej szpilce – w sam raz dla osób, które lubią ciężkie i uwodzicielskie zapachy.

rich-bitch-chic

1, 2, 3, 4, 5 (dostępne też w perfumeriach Douglas), 6, 7, 8, 9 (recenzję tego naszyjnika znajdziesz tutaj)

Erotyczne polaroidy

Seks jest taki, jak ludzie, którzy go uprawiają. Zdarza się więc, że jest trochę… quirky. Gdybym miała znaleźć korespondujące z quirkiem seriale, zdecydowanie byłyby to Broad City oraz Dziewczyny. Dla tych, którzy lubią w łóżku dobrą zabawę, śmiech i erotyczne gry, mam zestawienie składające się z cukierkowych gadżetów, takich jak Transformer od Pico Bong, czy pistacjowa i przypominająca wulwę Cayona. Zabawna, nietypowa bielizna może stać się inspiracją do polaroidowej sesji zdjęciowej w bardzo niegrzecznym stylu. Odbitki można po fakcie zniszczyć lub zachować dla siebie – zdecydowanie bezpieczniejsze rozwiązanie, niż korzystanie z chmury…

get-your-quirk-on

1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Ciekawi mnie, który z powyższych stylów ekspresji bardziej odzwierciedla twoją seksualną osobowość – szyk bogatej suki czy kolorowy quirk? Jeżeli chcesz zobaczyć podobne zestawienie z propozycjami dla erotycznie ciekawskich facetów – nie ukrywam, że powyższe są bardziej w stylu femme – daj znać w komentarzu! Obiecuję zamieścić je na tyle szybko, by wszystko zdążyło dojść jeszcze przed świętami…

cinejoy_959x150

Komentarze zamknięte.
  1. Joanna

    12 grudnia 2016 at 16:35

    Też chcę zestawienie dla panów! :)

  2. Ola

    11 grudnia 2016 at 11:45

    Bananowa piżama! <3

  3. Noemi.Life

    10 grudnia 2016 at 22:24

    Ach, poleciłaś moje perfumy! Są nieziemskie, idealnie do mnie pasują (jestem sekspozytywną brunetką-Skorpionem, tyle chyba wystarczy ;)) i utrzymują się nawet po sesji w basenie i saunie… Bardzo bardzo seksowne! Warto.

    • Noemi.Life

      10 grudnia 2016 at 22:27

      Tak dla jasności może dodam, że chodzi o Good Girl, czyli niebotycznie wysoką szpilkę :)

  4. izetta

    10 grudnia 2016 at 13:55

    A dla dziewczyn nie w stylu femme?

  5. Abe

    9 grudnia 2016 at 23:34

    Instax mam, fajna zabawka! Stanik też fajny, szkoda, że kończy się na C… Ale szczerze mówiąc, często kiedy piszesz o zabawkach, nie mam co z tą wiedzą zrobić. Fajnie, że są fajne, ale nie powiedziałabym, że wiele osób stać na wydanie kilku stów na zabawkę erotyczną, a tu się nawet pojawiają i kwoty powyżej tysiąca (!). To mi się zwyczajnie jawi jako niewykonalne, bo też wibrator to nie telefon, żeby się raz szarpnąć i kupić; zabawek najczęściej chcemy mieć więcej niż jedną, nie każda nam przypasuje, nie każdą zawsze chcemy użyć, nie wszystkie wypalą. I potem i tak przeszukuję tańsze sklepy w widełkach 50 – 150 zł (to kiedy naprawdę chcę zaszaleć), a mam świadomość, że tutaj to jakby nikt o tym nie słyszał i nic nie jest polecane, wszystko beznadziejne. Huh.

    • Noemi.Life

      10 grudnia 2016 at 22:34

      Dla mnie wibrator to właśnie jak telefon, coś na co raz na jakiś czas się szarpnę (aktualnie mam z powrotem jeden, za to z Lelo). Te luksusowe zabawki, o ile są dobrze dobrane do naszych preferencji (a przed zakupem czytam dużo recenzji, macam i dopytuję), są dużo więcej warte niż zabawki za 100 zł. Serio. Też nie byłam przekonana, a potem kupiłam pierwszy DOBRY wibrator i wsiąkłam. Różnica zwaliła mnie z nóg. Pierwsze użycie dobrej zabawki i moja myśl „nic nie wiedziałam o wibratorach, NIC!”.

      Polecam Ci Fun Factory, to nie jest taka droga marka, a ma pełen przekrój zabawek, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie. Wibracje – nieziemskie! Kocham ich Big Bossa, tylko że miałam pecha i trafił mi się egzemplarz z wadlliwej serii, tak więc teraz Big Boss służy mi jako dildo. Też się sprawdza :)

    • Nat

      13 grudnia 2016 at 22:12

      Oj, Abe, Abe. To nie tak, że „tu się nie poleca gadżetów za 50 zł”. Ależ owszem, że się poleca i polecało, m. in. zabawki marek B Swish, czy Big Teaze Toyz, które cenowo wcale nie są wysokopółkowe. Specjalnie na potrzeby bloga testowałam też masażery z Rossmanna za 100 zł/sztuka, czy bateryjkowe Irohy, pisałam też o produktach od Lovehoney, czy Tantusa. I to nie tak, że nie mam świadomości, że tańsze odpowiedniki istnieją, ale zwyczajnie nie chcę polecać czegoś, czego nie wypróbowałam na własnej skórze.
      Miejmy jednak świadomość, że stosunek do ceny zależy od punktu siedzenia – dla jednych zakup gadżetu to spory wydatek, dla innych to jak wyjście do galerii handlowej po bluzkę, czy do spożywczaka po bułki. I na to nie mam absolutnie wpływu.

  6. Elżbieta

    9 grudnia 2016 at 23:06

    Jasne, że chcę podobne zestawienie dla mężczyzn :)
    To chyba było pytanie retoryczne!