Łóżkowe porażki dziewczyn

Łóżkowe porażki dziewczyn

Nie tylko faceci zaliczają sypialniane wtopy. My, kobiety, też nie jesteśmy w tej kwestii bez grzechu…

Babskie łóżkowe wykroczenia? Przepytani przeze mnie faceci naprawdę nie szczędzili nam „komplementów”. Bezlitośnie wbijali szpile, ale pamiętajmy, że mocne postanowienie poprawy możliwe jest w każdym wieku, na każdym etapie życia. Choć panowie nie przebierali w słowach, przynajmniej udało mi się ustalić, co (może i) dobra kobieta w łóżku robi źle.

1. Oczekuje, że mężczyzna jest jasnowidzem i dokładnie wie, jak ją zadowolić. Wielu facetów już wie, że nie u każdej zadziała ta sama erotyczna strategia, więc doceniliby pomocną dłoń w postaci wskazówek. Komunikacja jako najlepsza lubrykacja! W przeciwnym razie krążą po omacku. Partner naprawdę chce zafundować ci orgazm stulecia, ale gdy sama nie wiesz, co rzeczywiście sprawi ci przyjemność, on też tego nie odgadnie. Ponadto zaspokajanie to wyzwanie, a faceci podobno lubią wyzwania…

2. Nie przejmuje inicjatywy, zostawiając ją partnerowi. Zdobywana, pozwalając facetowi zabiegać o seks, uprzejmie zgadza się lub odmawia. Dziewczyno, jeśli masz ochotę, pokaż to! Podniecenie to żaden wstyd.

3. Zakrywa swoje ciało, obsesyjnie myśli o mankamentach figury i o tym, jak wygląda w poszczególnych pozycjach. Nie pozwala dotykać brzucha, piersi, ud. Nadmierne przejmowanie się wyglądem skutkuje po prostu… nudnym seksem. W końcu repertuar bezpiecznych pozycji, w których figura odpowiednio się prezentuje lub jest zakryta wyczerpuje się. Do tego dochodzi jeszcze seks tylko pod kołdrą lub przy zgaszonym świetle. Niezależnie czy jest to mały biust, czy dodatkowe kilogramy – facet naprawdę widział cię już w tylu sytuacjach, że twoje ciało nie jest dla niego żadnym zaskoczeniem.

4. Gada podczas seksu. Nie chodzi jednak o seks-gadanie w stylu „dobrze, dobrze, tak mi rób”, a ustalanie listy zakupów, egzekwowanie obietnic dotyczących obowiązków domowych czy planowanie odmalowania sufitu. Najlepsze zawodniczki potrafią nawet odczytywać wiadomości lub odbierać telefon podczas gorącej akcji. Wielozadaniowość najwyższych lotów.

5. Oczekuje, że mężczyzna będzie gotowy do seksu zawsze i wszędzie, gdy tylko jej się zachce. Napotkawszy opór lub odmowę, obraża się. Moja droga, nikt nie ma ochoty na seks na komendę, a każdemu zdarzają się w życiu chwile obniżenia libido.

6. Jest pasywna. Jej rola w łóżku ogranicza się wyłącznie do leżenia i patrzenia w sufit. Unika jak ognia pozycji, w których może dominować i pozwala facetowi odwalać całą robotę. Zapomina, że inicjatywa jest szalenie seksowna.

7. Jest przekonana, że jej wagina jest brzydka i niesmaczna, zawsze niedomyta i niedogolona i nie pozwala partnerowi się nią nacieszyć. Nie ma mowy o seksie oralnym czy podziwianiu cipki jako takiej. Więcej o oswjaniu cipki znajdziesz w osobnym tekście.

8. Udaje orgazm. Faceci powoli uczą się odróżniać prawdziwy orgazm od udawanego, wartego Oscara za rolę pierwszoplanową. Gdy kobieta zaczyna jęczeć wniebogłosy, zanim on zdążył rozpiąć rozporek, praktycznie oczywiste jest to, że nie będzie to fajne intymne przeżycie, a prywatne widowisko. Nie muszę chyba dodawać, że takie oszukiwanie to odbieranie sobie samej całej przyjemności szczytowania!

9. Ma wykoślawiony obraz tego, co oznacza „szanowanie się. Po skończonej akcji tłumaczy się, że seks po pierwszej randce przydarzył jej się po raz pierwszy. Ukrywa rzeczywistą liczbę partnerów erotycznych lub domniemaną niezborność tłumaczy faktem, że ostatni raz uprawiała seks dwa lata temu. Skoro już jesteście nago w łóżku, czy naprawdę wierzysz, że powyższe mają jakiekolwiek znaczenie? Najwyżej nie spotkacie się po raz drugi.

10. Reaguje melodramatycznie. Nie dziwię się mojemu partnerowi, który do dziś przedrzeźnia moje „daj mi spokóóóój”, wyjęczane w półśnie, gdy pewnego razu próbował zainicjować seks. Chciałam się go pozbyć jak najszybciej, coby zrozumiał, że mówię serio, a zostałam królową dramatu. Nie ma co robić afery wokół fantazji czy rozbuchanego libido faceta. Mądry zrozumie, że nie to nie.

Czekam na inne kamyczki do tego ogródka!

[grafika wpisu – Shandi-lee Cox]

Komentarze zamknięte.
  1. Ray

    31 marca 2013 at 18:15

    Do punktu 9 – dodałbym jeszcze teksty typu – „co z nami będzie?”, „boję się, że mnie olejesz” i wszelkie inne rozkminy, które w tym danym momencie są zupełnie nie na miejscu.

    Taa , a kobieta kłoda, która uważa, że rozłożenie nóg to max co powinna robić w łóżku jest numerem 1 o porażki łóżkowe kobiet.

    No i dodałbym – pańszczyzna w przypadku seksu oralnego – okej, nie lubisz/nie chcesz/nie masz ochoty wziąć mojego penisa do ust – zrozumiem, ale nie odwalaj pańszczyzny, na odwal się. To widać.
    O braku inicjatywy i pasywności to można osobne teksty napisać (co już uczyniłem).

    Dobre też jest „nie ogoliłam się” – jeżeli masz leciutki meszek myślisz, że w tym momencie mi to przeszkadza? No, chyba, że masz tam istną Amazonię.

    • :)

      2 maja 2019 at 17:26

      Podoba mi się Twoje podejście w kwestii odmowy seksu oralnego :)

  2. Nick *

    23 marca 2013 at 12:47

    brawo, zdobyłam 7/10 pkt..