Maze Cross Cleavage Harness | Uprząż do łóżka i na salony | Recenzja

Maze Cross Cleavage Harness | Uprząż do łóżka i na salony | Recenzja

Do mojej garderoby niedawno dołączyła uprząż Maze Cross Cleavage – idealna zarówno do łóżka, na imprezę fetyszową, jak i… do codziennych stylizacji.

wpis powstał we współpracy z Secret Place

To nie tajemnica, że uprzęże z linii Maze od Bijoux Indiscrets darzę miłością wielką. Co tu dużo mówić – sprawiają, że czuję się seksownie. Podobnie, jak erotyczna biżuteria tej hiszpańskiej marki. W swojej kolekcji mam już uprząż Halter Bra, zmysłowy choker, naszyjnik Magnifique a także uprząż Cross Cleavage – główną bohaterkę tej recenzji.

Bijoux Idiscrets od kilku lat tworzy eleganckie kolekcje inspirowane estetyką BDSM i kinku. Proponowane przez markę dodatki zachęcają do balansowania na linii pomiędzy tym, co prywatne – ekspresja seksualna, a tym, co publiczne – codzienna lub imprezowa stylizacja. Akcesoria nie służą przy tym jedynie zasygnalizowaniu własnych preferencji. Dla wielu osób są po prostu zmysłowym, intrygującym uzupełnieniem stroju.

Wegańska skóra

Wszystkie akcesoria z kolekcji Maze zostały wyprodukowane z poliuretanu z recyklingu. Są też certyfikowane przez PETA jako produkty wegańskie. I naprawdę cieszy mnie coraz szersza dostępność zarówno odzieży, jak i akcesoriów fetyszowych, wykonanych z dobrej jakości materiałów pochodzenia niezwierzęcego.

Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób zapach naturalnej skóry jest fetyszem, czymś niesamowicie seksownym, zapowiedzią erotycznej przygody. Cóż, uprzedzam, że z produktami Bijoux Indiscrets doświadczenia olfaktoryczne nie będą takie same.

Jeżeli zaś idzie o sam wygląd, uprzęże i dodatki Maze naprawdę nie ustępują tym ze skóry naturalnej. Jest to szczególnie widoczne w przypadku akcesoriów w kolorze brązowym, które prezentują się bardzo realistycznie.

Opakowanie

Bijoux Indiscrets Cross Cleavage Harness - opakowanie

Uprząż Maze Cross Cleavage zapakowana jest w twarde, kwadratowe pudełko ze złoconymi literami i wizerunkiem produktu na odwrocie. Wnętrze wyłożone jest cienkim czarnym papierem, który okrywa uprząż. Czysta elegancja i… zero niepotrzebnego plastiku.

Opakowanie jest bardzo eleganckie, idealne na prezent – naprawdę nie trzeba mu nic więcej. Świetnie sprawdzi się też do przechowywania samej uprzęży, gdy nie będzie w użyciu. Pudełko jest dostosowane wielkością do akcesorium, więc nie zajmuje więcej przestrzeni, niż jest to potrzebne.

Uprząż Maze Cross Cleavage

Cross Cleavage to uprząż zaprojektowana do noszenia na klatce piersiowej. Jej główna rama to trzy pasy – jeden biegnący pod biustem/żebrami i dwa regulowane ramiączka krzyżujące się z tyłu (choć można nosić tę uprząż również bez krzyżowania pasów). Na piersi znajdują się cztery przeplatające się paski. Poszczególne części paska łączą metalowe elementy w kolorze złota.

Uprząż przeznaczona jest dla osób noszących rozmiar od 36 do 44, a w zestawie znajduje się przedłużka do dolnego pasa. Maksymalny obwód w talii bez dopinania przedłużki to 94 cm, z przedłużką – 110 cm. Dla osób drobnych, noszących rozmiar mniejszy niż 36, uprzęże Maze mogą okazać się zbyt luźne.

Osobiście jestem zachwycona solidnym wykonaniem Cross Cleavage Harness i tym, że jej zakładanie jest niezwykle intuicyjne – żadnej plątaniny pasków. Raz zapięta nie odpina i nie poluzowuje się, doskonale znosi nawet łóżkowe wygibasy, pociąganie i szarpanie. Na dodatek świetnie prezentuje się zarówno z koronkową bielizną, półprzezroczystym body, jak i na nagiej skórze. Szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie seks-imprezy bez czegoś od Bijoux Indiscrets.

Uprząż idealna na co dzień

Proseksualna - Cross Cleavage Harness

Według mnie ogromną zaletą Cross Cleavage jest to, że wygodnie spoczywa na klatce piersiowej. Na tyle wygodnie, że mogę bez problemu chodzić w niej cały dzień i jeszcze wyskoczyć wieczorem na spotkanie ze znajomymi. Zwłaszcza, że równie dobrze wygląda w towarzystwie zwykłego t-shirtu lub topu, jak i eleganckiej sukienki.

Muszę przyznać, że od kiedy w mojej garderobie pojawiła się uprząż Maze Cross Cleavage, nie mam ochoty się z nią rozstawać i… sięgam po nią znacznie częściej niż po posiadaną już Halter Bra. Dlaczego?

No, dlatego, że mam duży biust, a uprząż Halter Bra ze względu na swoją konstrukcję jeszcze bardziej go uwydatnia, tworząc ramkę dla każdej z piersi. I choć nie mam nic przeciwko przyciąganiu spojrzeń, to ten model robi to zdecydowanie zbyt skutecznie. W moim przypadku znacznie lepiej sprawdza się w sytuacjach, w których naprawdę mam ochotę na odrobinę seksualnej uwagi i intencjonalne „szczucie cycem”.

Podsumowanie

W przypadku akcesoriów z pogranicza mody i erotyki liczy się nie tylko to, jak wyglądają, ale również to, jak czuje się w nich osoba nosząca. A ja w Maze Cross Cleavage Harness od Bijoux Indiscrets czuję się zmysłowo, rockowo i… stylowo. Poza tym jestem zakochana we wszelkich uprzężach na ciało, są dla mnie estetycznie bardzo, bardzo podniecające – na mnie samej i na innych osobach.

Choć nie jest ze skóry, uprząż Cross Cleavage leży jak druga skóra. Po jakimś czasie zapominam, że w ogóle mam ją na sobie. Uwielbiam ją też za uniwersalność i to, że bez problemu mogę założyć ją zarówno na co dzień, jak i na wydarzenie, którego tematem przewodnim jest kink i seks.