Sny o seksie | Skąd się biorą i co oznaczają?

Sny o seksie | Skąd się biorą i co oznaczają?

W moim rodzinnym domu był sennik z lat 80., który jednoznacznie interpretował sny o seksie: choroba psychiczna jest ci pisana. Ponieważ moje sny często miały erotyczny charakter, a ja lubiłam zaglądać do sennika, jakoś utkwiło mi to w pamięci. Takie to były sekspozytywne czasy, że śniłam dalej, czekając na chorobę…

Właściwie nie wiem, dlaczego użyłam czasu przeszłego w kontekśćie erotycznych snów, bo sny o seksie miewam często. Czasem wiążą się one nawet z doświadczeniem orgazmu, zawsze – fizycznej przyjemności. Jakoś nigdy nie analizowałam specjalnie tego fenomenu, ale w końcu nadszedł ten dzień, w którym postanowiłam bliżej przyjrzeć się snom o seksie.

Dlaczego śnimy?

Marzenia senne od lat wymykają się badaniom, głównie przez swój nieuchwytny i jednostkowy charakter. Wiemy, że sny pojawiają się w fazie REM, choć mogą też występować w innych fazach. Wiemy, że około 90% snów jest przez nas zapominana w momencie przebudzenia. Wiemy też, że to, co dzieje się na jawie, może wpływać na przedmiot marzeń sennych.

Sny pełnią różne funkcje – mogą reprezentować nieuświadomione żądze i pragnienia (co w kontekście seksualności jest szczególnie interesujące), pomagają uporządkować informacje i doświadczenia minionego dnia, mogą też mieć znaczenie terapeutyczne.

Choć wielu ludzi spędza sporo czasu, interpretując sny – czy to własne, czy klientów (tak, istnieją biznesy oferujące profesjonalną analizę marzeń sennych), to pytanie o sens takich praktyk przynosi sprzeczne wnioski. Według jednych badaczy sny są pozbawionymmi znaczenia impulsami elektrycznymi. Ponieważ w naturze ludzkiej leży potrzeba dopowiedzenia sobie pewnych rzeczy, aby zrozumieć, co się stało, spędzamy sporo czasów na rozmyślaniu o snach, szczególnie tych nietypowych. Według innych (włączając tu Freuda i profesjonalnych analityków snów) – szukanie w snach ukrytych przekazów, a nawet przepowiedni jest całkowicie zasadne.

Skąd się biorą sny o seksie?

Okazuje się, że seks w marzeniach sennych jest jednym z najczęściej występujących motywów – zaraz obok snów o traceniu zębów, lataniu czy niemożności skorzystania z toalety. Dziwnym zrządzeniem losu, to marzenia senne wokół seksu zazwyczaj interpretuje się jako coś złego lub przynajmniej niepokojącego. Stąd pewnie ten szmatławy, stary sennik łączył seks w snach z chorobą psychiczną.

Od razu uspokajam: sny skoncentrowane wokół seksu nie są niczym nadzwyczajnym. W badaniu dotyczącym częstotliwości erotycznych snów okazało się, że wśród ponad 2900 osób 82% miało marzenia senne o takim charakterze. Jeden z badaczy, Michael Schredl, w swoich wcześniejszych dociekaniach doszedł do interesujących wniosków, wskazując, że na częstotliwość snów o seksie wpływa nie tyle duża aktywność seksualna na jawie, co ilość czasu spędzana na myśleniu i fantazjowaniu o seksie. Sny o seksie mogą być więc wskaźnikiem naturalnego libido (lub tego, co się robi w życiu, ale to już moja teoria!).

Jak interpretować sny o seksie?

Jedno jest pewne – podobnie, jak fantazje erotyczne, sny o seksie nie muszą być poprawne politycznie. Tutaj również osoba śniąca w pewien sposób kontroluje to, co się w marzeniu sennym dzieje, pisze scenariusz danego aktu, choć nie na tyle świadomie, co w przypadku fantazjowania na jawie.

Odnoszę wrażenie, że interpretując sny o seksie, wiele osób ma skłonności do zbyt dużych uproszczeń lub zbytniego komplikowania potencjalnych znaczeń. Weźmy na przykład seks z nieznajomą osobą – część osób mogłaby odebrać taki sen dosłownie: pragnę seksu z kimś, kogo nie znam. Ktoś inny powiedziałby, że chodzi raczej o żądzę poznania ukrytych części siebie.

Mnie zaś najbardziej przekonuje interpretacja, w której sny o seksie z nieznajomą osobą mogą wskazywać na to, że wypatrzyło się kogoś w tłumie i w tej mikrosekundzie wystąpiła niezrealizowana żądza. Następnie znalazła ona ujście w formie marzenia sennego. Nie jest to przy tym jedyna i słuszna droga!

Jak wykorzystać sny o seksie?

Według mnie warto wykorzystywać erotyczne sny na przykład jako paliwo dla życia seksualnego na jawie. U mnie, jak i pewnie u wielu osób, sny o seksie mocno oddziałują na libido i takie ogólne seksualne rozwibrowanie po przebudzeniu. Jedno wiem na pewno – wybudź mnie zbyt wcześnie z erotycznego snu, to będę mordować! Może nie dosłownie, ale z pewnością będę miała gorszy humor niż wtedy, gdyby pozwolono mi śnić do końca…

Interesującym rozwiązaniem wydaje mi się prowadzenie dziennika erotycznych snów. Spisując sny o seksie, skupiłabym się na tym, jak łączą się z obecnym życiem seksualnym (czy akty mają więcej romantycznej otoczki, a może są bardziej kinky?), czy i w jakiej roli pojawia się w nich osoba partnerska. Dobrze jest też odnaleźć siebie, przyjrzeć się swojej pozycji i roli w tym śnie. Jak ta persona ze snu łączy się z tym, kim się czuję, a kim może chcę być?

Kontekst występowania snów o seksie może okazać się równie istotny. Poszukałabym więc połączeń pomiędzy tym, co dzieje się aktualnie w życiu na jawie z częstotliwością lub charakterem erotycznych snów. Czy pojawiają się w momentach zwiększonego stresu lub napięć? Być może w ten sposób są one rozładowywane? A może w konkretnych fazach cyklu menstruacyjnego? Może w okresach seksualnej posuchy, kiedy w życiu erotycznym niewiele się dzieje?

Twoja kolej!

Ciekawi mnie, jak często śnisz o seksie i jakie motywy pojawiają się w tych marzeniach sennych najczęściej? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu, stwórzmy bibliotekę erotycznych snów!

okładka wpisu: Boba Jovanovic via Unsplash

Komentarze zamknięte.
  1. Vodka

    14 listopada 2019 at 15:03

    jak dobrze, że ja tu trafiłam….. już się zastanawiałam co jest ze mną nie tak, że sny erotyczne mam 7 dni w tygodniu a 80% z nich kończy się realnym orgazmem ….

  2. Algo

    11 sierpnia 2019 at 12:39

    Większość moich snów to sny erotyczne. Co ciekawe sporo z nich to seks z kobietą, a nigdy o tym nawet nie fantazjowałam. Śni mi się też mąż, albo mężczyźni z mojego otoczenia. Bardzo często akcja dzieje się w plenerze, ale to moja częsta fantazja.

  3. Joanna

    7 sierpnia 2019 at 15:44

    Sny erotyczne miewam niezbyt często i to raczej niezależnie od poziomu aktywności seksualnej na jawie. Kiedy już się pojawiają, często zawierają sceny seksu zbiorowego czy mniej lub bardziej wyrafinowanej przemocy. Zwykle dominujący bywa mężczyzna, ale nie jest to twarda reguła. Dawniej znajdowałam się w nich w centrum akcji, ostatnio jednak zauważyłam, że we wszystkich, nie tylko erotycznych, snach wycofuję się do roli obserwatora. Czasem steruję akcją, ale nigdy w niej nie uczestniczę… to w pewien sposób niepokojące.

    • Just some tag

      28 sierpnia 2019 at 13:11

      Mnie bardzo rzadko śnią się sny erotyczne, ale czasem mam pobudzenie od nie wiadomo czego. W sensie treść snu zupełnie nie jest seksualna.
      Ale też nie mam snów o lataniu, byciu nagim w miejscu publicznym czy niezdążeniu do toalety (jedyne co mam z tej listy to wypadanie zębów)

  4. Juiz

    6 sierpnia 2019 at 16:09

    Chyba Cię zaskoczę – ja nie mam snów erotycznych od bardzo dawna.
    Ostatni nawet nie wiem czy nawet dekadę temu był.
    Trochę więc zazdroszczę ludziom którzy śnią erotyki.
    Z drugiej jednak strony czasem mam ciekawe sny o tematyce sci-fi – jak to się mówi – coś za coś ;)

  5. Lola

    3 sierpnia 2019 at 08:30

    Dopiero teraz, po przeczytaniu tego tekstu zaczęłam inaczej patrzeć na moje sny i to jaka rolę w nich odgrywam. Moje życie erotyczne w snach jest o wiele lepsze niż na jawie a orgazmy, które tam przeżywam trzęsą ziemią. Partnerzy są różni, zazwyczaj nie jest to mój ukochany – wszystko co je łączy to fakt, że to ja zawsze jestem łowcą. Zupełnie na odwrót do życia na jawie. Ciekawe wnioski jak na 8:30 rano. :)