Seksualny debiut, niezależnie od wieku, może budzić sporo emocji. Jak przygotować się do pierwszych kontaktów seksualnych, aby były one pozytywnym przeżyciem?
artykuł opublikowany we współpracy z Wydawnictwem Laurum, wydawcą książki Sex edukacja. O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie
Perspektywa pierwszych doświadczeń seksualnych może być stresująca. W końcu przygotowujesz się do całkowicie nowej sytuacji i nie do końca wiesz, czego się spodziewać, jak zareaguje twoje ciało.
I choć seksualnego debiutu nikt nie przeżyje za ciebie, jest kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby świadomie przygotować się do pierwszego razu.
Po pierwsze: zweryfikuj wszystko, co wiesz o „pierwszym razie”…
… a przede wszystkim „dziewictwie”. Nie da się ukryć, że kulturowa koncepcja dziewictwa jest bardzo opresyjna i gloryfikuje stan przed seksualnym debiutem. Pamiętaj, że pierwsze kontakty seksualne nie zmienią cię jako osoby i nie uczynią mniej wartościową. Po prostu zdobędziesz nowe doświadczenia, które są jak najbardziej naturalne i zdrowe dla człowieka i wynikają z całkowicie ludzkich potrzeb.
Wymaż też z pamięci wszelkie wizje seksualnego debiutu znane z filmów, powieści czy nawet zasłyszane od znajomych. Twój seksualny debiut to odrębna historia, wydarzenie, które będzie tylko twoje. W temacie pierwszego seksu bardzo często otrzymujemy wiele sprzecznych przekazów – od „pierwszy raz zawsze boli” aż po obietnicę równoczesnego szczytowania. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ani jedno, ani drugie nie będzie miało miejsca w twoim przypadku.
Poczucie dziwności, nowości i lekkiego dyskomfortu związanego z pierwszą penetracją waginalną lub analną jest całkowicie normalne. Ból to sygnał od ciała, że coś dzieje się zbyt szybko, ciało nie jest wystarczająco rozgrzane lub nawilżone. W takiej sytuacji warto zwolnić tempo, zmienić technikę/pozycję, dolać lubrykantu lub po prostu zrezygnować z tej aktywności.
Skoro poruszyłam temat penetracji, to wiele osób niesłusznie uważa, że seksualny debiut liczy się jako seks tylko wtedy, kiedy penetracja miała miejsce. Czas porzucić tę wizję! Twój pierwszy raz może ograniczyć się do outercourse, stymulacji manualnej czy wspólnego soloseksu i nadal będzie pełnoprawnym seksualnym debiutem.
Co jeszcze pomaga przygotować się do seksualnego debiutu?
Realistyczne oczekiwania
Jak już wspomniałam wcześniej, seksualny debiut rzadko wygląda tak, jak w filmach. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w trakcie pieszczot w twojej głowie pojawi się myśl „nie mam pojęcia, co robię” – to całkowicie normalne! Masz przed sobą ciało drugiej osoby i nagle odkrywasz, że nie potrafisz czytać w myślach, więc poruszasz się trochę po omacku. Ona zapewne czuje się dokładnie tak samo…
Seks jest taki, jak ludzie, którzy go uprawiają – czasem śmieszny i nieporadny, czasem gwałtowny i namiętny. A seksualny debiut bardzo rzadko jest najlepszym seksem naszego życia. Wszystko jest tak nowe, że trudno w pełni zanurzyć się w tym doświadczeniu. Nie każdy człowiek jest też z natury „dobry w seks” – seksualna bliskość z drugą osobą to też pewna umiejętność, którą nabywa się z czasem. Warto więc uzbroić się w ciekawość i otwartość na potrzeby i sugestie osoby partnerskiej, a także dać sobie pozwolenie na wyrażanie własnych.
Odpowiednia osoba (i motywacja)
Odpowiednia osoba to ktoś, komu ufasz i przy kim czujesz się swobodnie i bezpiecznie. Nie ta, która naciska lub próbuje na siłę przyspieszyć akcję. Długość relacji nie ma tu znaczenia – seksualny debiut można odbyć z kimś znanym od kilku lat, jak i kilku dni. Znacznie ważniejsze od stażu jest poczucie komfortu w obecności tego człowieka i twoja gotowość na kontakt seksualny z drugą osobą.
Decydowanie się na seksualny debiut po to, aby ktoś nas polubił lub aby po prostu mieć to z głowy, niezależnie od okoliczności, nie jest najlepszym pomysłem. Zastanów się więc, czego potrzebujesz, jakich warunków, aby perspektywa pierwszego seksu była dla ciebie ekscytująca.
Konsent i komunikacja
Żadna aktywność seksualna nie powinna odbywać się bez świadomej zgody każdej z zaangażowanych stron. Właśnie o tym traktuje publikacja Sex edukacja. O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie Jennifer Lang, którą Proseksualna objęła patronatem.
Konsent i komunikacja idą ze sobą w parze – umożliwiają podjęcie decyzji, jakie aktywności znajdą się w repertuarze seksualnego debiutu, a także ustalenie, jakie są niepożądane lub jakie metody bezpieczniejszego seksu będą użwane. Umiejętna, oparta na świadomej zgodzie komunikacja stwarza warunki, aby eksperymentować, ale też bez obaw wycofać się, kiedy sytuacja przestanie być komfortowa.
Metody barierowe i lubrykant. Dużo lubrykantu
Bezpieczniejszy seks dotyczy również seksualnego debiutu – nawet jeśli jest to pierwszy raz obydwu osób. Niektóre infekcje można złapać bez kontaktu seksualnego, bo są przenoszone przez kontakt skóry ze skórą. W przypadku osób, które mogą począć dziecko, ważne jest też podjęcie świadomej decyzji o stosowaniu antykoncepcji lub/oraz metod barierowych zapobiegających nieplanowanej ciąży.
Poza tym lubrykant jest twoim przyjacielem – niezależnie, czy planujesz prace ręczne, seks oralny, czy penetrację waginalną lub analną. Żel poślizgowy zamieni tarcie w przyjemny poślizg i pozwoli uniknąć niepożądanych otarć, a także niechcianego bólu.
Gotowość na kilka pierwszych razów
Nie każdy seksualny debiut jest epicki czy idzie zgodnie z planem – nie oznacza to jednak, że nie ma szans na poprawę w przyszłości. Jak już wspomniałam: seks to umiejętność, nabywana wraz z doświadczeniem i w miarę poznawania nowych osób i ich potrzeb.
Zdarza się przecież, że jedna lub obydwie osoby są tak zestresowane, że nie są w stanie skupić się na przyjemności. Zdarza się też, że w związku z emocjami ciało nie chce współpracować. Pierwszy raz można więc rozłożyć na kilka dni czy tygodni – tak, aby oswoić się z ciałem drugiej osoby, jej nagością, reakcjami własnego ciała i własną nagością.
Pomoc w sytuacji kryzysowej
Niezależnie, czy jest to antykoncepcja awaryjna, czy doradztwo w trudnej emocjonalnie sytuacji, posiadanie listy przydatnych adresów i numerów telefonów może okazać się niezwykle przydatne.
Inicjatywa Lekarze Kobietom czy Linia Wsparcia to tylko niektóre z nich – w wielu miejscach działają lokalne placówki czy programy, które warto sprawdzić.
Seksualny debiut to nie sprawdzian
Zapewne chcesz, aby seksualny debiut był przyjemny zarówno dla ciebie, jak i drugiej osoby. I to perspektywa wspólnego przeżywania przyjemności powinna być tym, co będzie przyświecało pierwszym kontaktom seksualnym.
Nie musisz odgrywać scen z filmów czy decydować się na akty, które nie wydają ci się pociągające. Najważniejsze to działać w zgodzie ze sobą, własnym ciałem i emocjami.
A jako osoba, która własny seksualny debiut ma dawno za sobą, zapewniam cię, że każdy pierwszy raz z nową osobą ma w sobie coś z debiutu.
Konkurs | Wygraj książkę Sex edukacja!
O publikacji
Sex edukacja. O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie autorstwa Jennifer Lang to napisany przystępnym językiem przewodnik po konsencie, relacjach, randkach i seksie. Pozycja idealna dla młodzieży i młodych dorosłych, którzy wkraczają w świat kontaktów seksualnych i chcą robić to świadomie.
Miałam zaszczyt objąć tę książkę patronatem, bo temat świadomej zgody w kontaktach nie tylko seksualnych, ale też międzyludzkich, jest mi szczególnie bliski. Poza tym wciąż bardzo mało jest tak inkluzywnych publikacji, które nie straszą seksem, a pomagają odnaleźć się w jego świecie, a co najważniejsze – osadzone są w realiach współczesnych nastolatków. Cieszę się, że publikacja doczekała się polskiego przekładu. Jennifer Lang, ani na moment nie uderza w moralizatorski ton, wprost przeciwnie – udziela wielu życiowych, bardzo przydatnych w każdym wieku wskazówek!
Jak wziąć udział w konkursie?
Aby wygrać jeden z trzech egzemplarzy książki Sex edukacja. O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie (dla siebie lub dla bliskiej młodej osoby!), podziel się w komentarzu swoją wskazówką dotyczącą przygotowań do seksualnego debiutu. Jeśli nic nie przychodzi Ci do głowy, napisz, którą z zaproponowanych przeze mnie uważasz za najważniejszą i dlaczego. Mam nadzieję, że wspólnie stworzymy naprawdę interesujący przewodnik po świecie pierwszych razów!
Nie zapomnij o wpisaniu aktualnego i często sprawdzanego adresu email w polu do tego przeznaczonym (nie zostanie on upubliczniony). Tylko w ten sposób będę mogła skontaktować się z nagrodzonymi osobami.
Na zgłoszenia konkursowe czekam do 23.09.2020, godz. 23:59 CEST.
Udział w konkursie oznacza akceptację regulaminu.
zdjęcie tytułowe: Sinitta Leunen via Unsplash
Komentarze zamknięte.
Pingback:
ja
23 września 2020 at 22:08Ja uważam, że dobrze się postarać, żeby pierwszy raz był wyjątkowy- jakieś świeczki, kwiaty, nastrojowa muzyka. Zrobienie tego byle gdzie z byle kim lub potraktowanie tego w sposób techniczny odbiera magię inicjacji seksualnej według mnie. Nie przeżyjemy drugiego pierwszego razu. Mam wrażenie, że dzisiaj coraz częściej umniejsza się znaczenie pierwszych doświadczeń seksualnych. Jakby nic nie znaczyły? A dobry pierwszy raz ma pozytywny wpływ ja przyszłe życie seksualne
Życzę wszystkim bajkowych wspomnień i pięknej inicjacji!
Samanta
23 września 2020 at 21:56Myślę, że trzeba podkreślać, że zgoda na jedno nie obejmuje zgody na coś innego i w każdym monecie może być wycofana. To, że ktoś zgodził się na pocałunek czy nawet petting nie oznacza, że wyraża zgodę na seks. Jestem w szoku, że kwestia świadomej zgody jest ośmieszana przez dorosłych ludzi i często nastolatki mają większą świadomość na ten temat. A chyba powinno być odwrotnie?
b.u.m.
23 września 2020 at 20:22Dla mnie najważniejsza jest wskazówka o zapomnieniu wszystkiego o pierwszym razie. Pamiętam jak byłam sparaliżowana strachem, że będzie bolało, myślałam o wzięciu dużej dawki aspiryny przed planowanym pierwszym razem, żeby tylko jakoś przez to przejść i wreszcie cieszyć się „normalnym” życiem seksualnym. Wcale nie cieszyłam się na taki seksualny debiut.
I teraz sama nie wiem czy bolało mnie tak bardzo tylko dlatego, że się na to nastawiłam. Dopiero czytając artykuły takich osób jak Ty dowiedziałam się, że nic nie musi boleć, ale dla mnie było już za późno. Może ten artykuł dotrze do młodych kobiet przed inicjacją seksualną i pomoże im uchronić się przed bólem i zrozumieć, że to nie jest normalne!!
W.
23 września 2020 at 16:11Wydaje mi się, że jednak warto poczekać na odpowiednią osobę i trochę ją poznać, wtedy będzie mniej rozczarowań. Ważne kwestie (oczekiwania, antykoncepcja, ewentualne choroby) warto omówić wcześniej, a już w trakcie dać się trochę ponieść chwili: zacząć całować głębiej kiedy jest nam dobrze, albo delikatnie odsunąć głowę, kiedy nie. No i pamiętać, że oksytocyna „po” potrafi zdziałać cuda!
Gosha
23 września 2020 at 11:10Wg mnie w pierwszych doświadczeniach ważna jest „chemia” między dwoma osobami. Nie musi to być miłość lub zakochanie, ale wzajemne poczucie atrakcyjności. To bardzo pomaga podnieceniu i wyluzowaniu się…
Karolina
23 września 2020 at 16:33Według mnie najważniejsze w przygotowaniu do seksualnego debiutu (niezależnie od tego, czy jest to nasz debiut życiowy, czy też pierwszy raz z danym partnerem) jest nastawienie na dobrą zabawę i śmiech. Często pierwszy raz jest stresujący dla obu stron, dlatego tak ważne jest pozwolić sobie i partnerowi na błędy, wpadki i niezręczności. A czym łatwiej jest rozładować tego typu sytuacje jak nie śmiechem właśnie? Oczywiście podkreślam, że nie chodzi mi o wyśmiewanie, lecz o wspólną zabawę właśnie. W wyborze partnera seksualnego jednym z moich kryteriów jest to, czy czuję się przy tej osobie swobodnie i czy umiemy się razem śmiać w sytuacjach neutralnych – dzięki temu wiem, czy w kontekście seksualnym też będzie na to miejsce. Dystans do siebie i swoich działań jest jedną z cech, które najbardziej cenię w ludziach.
y
20 września 2020 at 01:39W seksualnym debiucie spotykamy się z drugim człowiekiem, który też może się bać, mieć wątpliwości, źle się poczuć, chcieć się wycofać. Nawet, jeśli ma już za sobą więcej intymnych doświadczeń. Warto się upewnić i upewniać, czy druga strona rzeczywiście chce zbliżenia, czy może godzi się na nie z innych powodów – na przykład „dla świętego spokoju”, „by mieć to już za sobą”, ze strachu przed utratą relacji, dlatego że boi się odmówić, „by nie sprawić przykrości”, nie zawieść, i tak dalej. Nie warto wymuszać zbliżenia, szantażować odejściem, namawiać porównując z innymi, zawstydzać. To nie występ, sprawdzian ani zbiórka na szlachetny cel. Nawet jeśli uzyska się na dany moment wymuszoną zgodę, z czasem doprowadzi to do problemów. Warto od najpierwszego razu uczyć się dbać i o siebie i o tę drugą osobę. Po partnersku.
Klara
14 września 2020 at 10:52Uważam, że poza dobrze znanymi nam bezpiecznymi zachowaniami oraz obopólną zgodą, warto nie przywiązywać się do terminów „pierwszy raz” czy „seksualny debiut”. Mam oczywiście na myśli, aby nie zastanawiać się „Czy to był już pierwszy raz?”, „Czy to co zrobiłem/am zalicza się jako seksualny debiut?”. Przez długi czas żyłam uwięziona w pewnej ramie myślowej, że debiut jest właśnie wyłącznie aktem penetracji, a nie innych pieszczot, przez co odbierało mi to pewną satysfakcję i pewność siebie. Uważam, że ważnym jest, aby mniej się przejmować takimi… „techniczno-terminowymi” drobnostkami ;)
Aleksandra
13 września 2020 at 20:21Myślę, że najważniejszymi wskazówkami są: przygotowanie się na kilka „pierwszych razów” oraz komunikacja. Jest taki mit, że rozmowa o stresie przed swoim debiutem nie jest „sexi” – mass media nas tym karmią. Nim przeżyjesz swój pierwszy raz zacznij najpierw na jego temat rozmawiać z partnerem/partnerką. Zacznij od wymówienia głośno nazw genitaliów oraz aktywności seksualnych. Jestem za tym, aby przed debiutem rozmawiać ze sobą na ten temat- o swoich lękach, oczekiwaniach ale także upodobaniach. Dzięki temu kiedy podczas debiutu coś będzie nie tak np. będziesz czuł/czuła się niekomfortowo nie będziesz czuć się samotnie! Prościej będzie o tym powiedzieć – a dzięki temu partner będzie mógł coś zdziałać aby Ci pomóc/polepszyć Twoje samopoczucie. Zastanów się czy czujesz się na tyle bezpiecznie z danym partnerem/partnerką, że gdy podczas trwania debiutu chciałbyś nagle przestać – miałbyś/miałabyś odwagę jej to powiedzieć? Zacznijcie od małych kroczków – przed penetracją jest masa różnych aktywności seksualnych, które pozwalają oswoić się ze swoimi ciałami, reakcjami fizjologicznymi i seksualnością. To zmniejszy stres przed samym debiutem seksualnym. Zatem podsumowując moja wskazówka to komunikacja+kilka „pierwszych razów” (małe kroczki)
Kiera
13 września 2020 at 14:04Moim zdaniem to właśnie gotowość na parę pierwszych razów jest najważniejszą rzeczą, ponieważ zrzuca z nas poczucie, że seks do zadanie z podpunktami do zaliczenia. Możemy się pozbyć wrażenia, że ,,nie stanęliśmy na wysokości zadania” albo ,,wszystko zepsuliśmy” tylko dlatego, że nasze emocje i/ lub ciało były w takim, a nie innym stanie podczas tej aktywności. Dzięki temu możemy traktować seks bardziej jako doświadczenie, z którego wyciągamy nowe wnioski i uczymy się więcej o sobie. Dodatkowo obala to mit, że jeżeli wszystko nie zdarzyło się w przeciągu jednego podejścia to jest jakaś osobista porażka i uczy nas wyrozumiałości dla siebie i innych.
Z.
18 października 2020 at 20:23Jeżeli chodzi o seksualny debiut, to warto pamiętać, że nie musi on być niczym scena wyjęta żywcem z komedii romantycznej. Oczywiście, mogą mu towarzyszyć świece, sensualna muzyka czy seksowna bielizna, ale nie są to bezwzględnie wymagane warunki. Najważniejsze jest abyście oboje zgadzali się na stosunek i czuli się w danej chwili oraz miejscu komfortowo i bezpiecznie. Wybór scenerii należy do was i nie musicie czuć przy tym presji, aby powielać narzucane przez kulturę masową wizje „pierwszego razu”. Skupcie się na sobie nawzajem i dajcie się ponieść wyobraźni.
Patrycja
13 września 2020 at 11:37Myślę, że bardzo ważne jest niewywieranie na sobie presji – żadnego typu. Przede wszystkim być pewnym i świadomym swojej gotowości do debiutu. Nie wstydzić się przed sobą ani drugą osobą przełożyć zbliżenia na inny czas. Innym typem presji jest oczekiwanie, że pierwszy raz będzie idealny i zakończy się „fajerwerkami”. Pod tym względem niezwykle ważne jest to co piszesz, o przygotowaniu się na kilka pierwszych razów! Tak aby zdążyć poznać swoje ciało, swoje emocje i dowiedzieć się jak się w tym odnaleźć aby seks sprawiał jak najwiecej przyjemności. Nie oceniać siebie ani partnera pod względem pierwszego razu tylko za każdym razem poznawać się lepiej i próbować do siebie dotrzeć.
Dziękuję za ten post, uważam, że jest niezwykle ważny dla młodych ludzi i może zapobiec wielu rozczarowaniom związanym z seksualnym debiutem!:)
kondom
13 września 2020 at 10:49Zawsze będę powtarzał i wszędzie w tym temacie pisał, że jeśli przy planowaniu seksualnego debiutu decydujesz się na prezerwatywy (a prawdopodobnie tak będzie), to należy wybrać prezerwatywy nielateksowe. Niespodziewane uczulenie na lateks może popsuć każdy raz, nie tylko pierwszy. Uczulenie może bardzo utrudnić penetrację, powodując ogromny ból i pozbawić całej radości z debiutu. Ewentualnie, należy kupić wcześniej lateksowe prezerwatywy i przetestować reakcję ciała na kontakt z nimi.