5 lat bloga! | Urodzinowe rozdanie

5 lat bloga! | Urodzinowe rozdanie

Proseksualna już od 5 lat bawi, uczy, wychowuje…

28 lipca to oficjalne urodziny bloga, bo właśnie tego dnia, w 2012 roku, pojawił się na łamach Proseksualnej pierwszy wpis. Jak ten czas leci! Z tej jakże okrągłej okazji postanowiłam nie tylko zorganizować dla was rozdanie, ale i opublikować…

5 proseksualnych faktów na 5 lat

Najpopularniejszy tekst

Od kilku lat nieprzerwanie jest to wpis o rimmingu, przeczytano go już ponad 300 000 razy. W sumie się nie dziwię, lizanie tyłka rządzi.

Największy blogowy sukces

Studia w Amsterdamie, częściowo sfinansowane dzięki pomocy czytelniczek i czytelników, za co jestem wdzięczna do dziś, bo takie gesty uznania utwierdzają mnie w przekonaniu, że to, co robię jest słuszne i potrzebne.

Najważniejsza lekcja

Chyba to, że blogowanie jest procesem, dzięki któremu – przynajmniej w moim przypadku – mogę obserwować swoje dojrzewanie do (i w) roli sekspertki oraz to, jak się zmieniłam, nawet w kwestii podejścia do ludzi. Ba, nawet ja sama niezbyt lubię siebię z początków bloga. Ostre teksty z lat 2012-2013 stopniowo zostały zastąpione przez bardziej wyważone i informacyjne, które – jak mi się wydaje – są silą Proseksualnej.

Najbardziej wstydliwa kwestia

To, że miewam chwile zwątpienia połączone z chęcią rzucenia blogowania w cholerę, bo „komu to potrzebne?”. Takie myślenie dopada mnie raz na jakiś czas, najczęściej wtedy, kiedy czuję, że wysiłek wkładany w Proseksualną nie przekłada się na jakieś bardziej wymierne korzyści. Mam jednak świadomość, że to moja skłonność do dramatyzowania i podejście „wszystko albo nic”.

Plany na przyszłość

Pisanie, które – mam nadzieję – pozwala normalizować dyskurs wokół seksualności w Polsce, jednoczy ludzi sekspozytywnych, a przy okazji daje mi mnóstwo satysfakcji. Poza tym, rozwijanie sexcastu nat & seks, który chwilowo zawiesiłam z powodu przeprowadzki. Zamieszkałam nad aktualnie remontowanym mieszkaniem, a wiercenie, walenie w ściany i inne tego typu atrakcje to niezbyt dobry podkład do jakichkolwiek materiałów audio.

Urodzinowe rozdanie

Ponieważ 5 lat bloga to nie przelewki, w urodzinowym rozdaniu mam dla was coś wyjątkowego. Do wygrania jest wibrator marki Lelo – Tiani 24k, z elementem pokrytym 24-karatowym złotem.

Co zrobić aby wziąć udział w rozdaniu? To proste! W komentarzu pod tym wpisem złóż Proseksualnej urodzinowe życzenia. Te, które najbardziej ujmą mnie za serce, wzruszą lub rozbawią, nagrodzę Tiani 24k. Rozdanie jest otwarte dla czytelniczek i czytelników z całej Europy. Zgłoszenia przyjmuję do 13 sierpnia 2017, godz. 23:59. Pamiętaj, żeby w polu do tego przeznaczonym, zostawić często sprawdzany adres email (nie będzie upubliczniony). Zapraszam do udziału!

Informuję, że nagroda została przyznana. Zdradzę też, że oprócz nagrody głównej spontanicznie postanowiłam przyznać kilka nagród pocieszenia. Dlatego… sprawdźcie maile!

Na stronie Lelo trwa obecnie letnia promocja, w której można nabyć gadżety nawet z 40% zniżką, więc nawet jeżeli nie wygrasz w tym rozdaniu, możesz sprawić sobie nagrodę pocieszenia.

***

Choć tej okazji wolałabym szapmana, nie zapomnij, że zawsze…

Komentarze zamknięte.
  1. Anna K-G

    29 sierpnia 2017 at 12:38

    Było już ogłoszenie wyników?:)

    • Nat

      29 sierpnia 2017 at 17:39

      Jeszcze nie, będzie jutro. Dziękuję za cierpliwość.

    • Anna K-G

      7 września 2017 at 14:03

      Niestety na mój e-mail nie dotarło nic….wielka szkoda…niechaj przyjemność innych mą przyjemnością będzie…

  2. 14 sierpnia 2017 at 11:58

    Życzę Ci dalszych sukcesów i obyś dalej pisała dla Nas tu wszystkich. Ja osobiście jestem wdzięczna mojej koleżance za pokazanie mi Ciebie i dalej przekazuję linka z super wiedzą :) Dzięki Tobie otworzyłam się i próbuję nowych doznań, jestem odważniejszą, świadomą kobietą mimo swoich nadprogramowych kg :P Ale czy duży czy mały może czerpać niesamowitą przyjemność z kochania się ze swoją połówką. Otwarte rozmowy i dokształcanie i uczenie się wzajemne :) dzięki Ci za wszystko i dalej trwaj przy tym bo robisz genialną pracę dla Wszystkich :) 100 lat bądź z nami do końca świata i jeden dzień dłużej :D

  3. Angelika

    13 sierpnia 2017 at 23:54

    Sporo czasu zajęło mi by odważyć się złożyć Ci życzenia. I wiem, że są one na ostatnią chwilę.. Być może to z powodu tego, że nie uznaję składania życzeń nie patrząc komuś w oczy, a być może to dlatego, że prezent, który oferujesz w zamian za owe życzenia przerasta moje możliwości na tą chwilę. Ale chciałam to zrobić, ponieważ chcę Ci życzyć, jak wszyscy tutaj, byś nie przestawała robić tego co robisz! Rób to dalej dla Nas i dla tych, którzy jeszcze Cię nie znają i jeszcze nie wiedzą jak wiele tracą! Uczysz pięknych rzeczy i życzę Ci by w przyszłości było tego więcej, więcej, wiecej! Życzę Ci też wiele motywacji, bo wiem, że w życiu każdego człowieka przychodzi pewien moment wypalenia, zwątpienia.. To zupełnie normalne, ale najważniejsze byś miała przy sobie ludzi, którzy pomogą Ci to przetrwać, którzy udowodnią, że dasz radę i że to co robiłaś do tej pory ma ogromny sens!
    Życzę Ci by oprócz tych najbliższych byli z Tobą wszyscy Ci, którzy czytają to co piszesz! My napewno będziemy starali Ci się wtedy pomagać w to uwierzyć, tak jak teraz Ty pomagasz nam uwierzyć w siebie samych…
    Dobro wraca!

  4. Nyuvesviel

    13 sierpnia 2017 at 23:19

    Długo zbierałam się do tego by odpowiednio sformułować te życzenia. Wierzę, że prawdziwe, trafne, kompletnie w punkt życzenia to te, które odpowiadają na najskrytsze pragnienia solenizanta, najgłębsze fantazje, najcichsze nadzieje. I tu natrafiam na problem, bo choć czytam proseksualną, choć śledzę Twoja inne teksty – nie śmiem twierdzić, że potrafię do tych pragnień przeniknąć.
    Ale wiem jedno. Czytając bloga, ucząc się na związkach i na błędach, wiem jeno. Seksualne rozbuchanie, fantazja i ciekawość nowych rzeczy budowane są na jednym i tym samym fundamencie – bezpieczeństwie i zaufaniu. W to, że nasze fantazje nie zostanę wyśmiane. W to, że nasze fetysze nie wyalienują nas wobec drugiej osoby. W to, że jakkolwiek dziwni i niezręczni jesteśmy, druga osoba czuje to samo, jest taka sama. I zaakceptuje nas – w całości.
    Więc koniec końców, tego chciałabym Ci życzyć. Byś nigdy nie bała się zwierzać ze swoich potrzeb i fantazji tym, którzy winni na to zasługiwać. Być nigdy nie czuła, że są tematy, których nie możesz poruszyć w obawie, że zostaniesz oceniona.
    Jesteś rewelacyjna i pro, taka jaka jesteś. Nie zmieniaj się i czerp z tego dumę.

  5. Rafał

    13 sierpnia 2017 at 22:53

    Teksty twoje pomagają,
    Seks urozmaicają,
    Fisting, riming co to jest?
    Od dziś każdy wie i próbować chce.
    Dzięki Tobie, świat się zmienia
    I orgazmy częściej miewa!

    Życzę wielu świetnych felietonów i
    jeszcze więcej zadowolonych czytających​.
    Dzięki Tobie mój świat (i mojej Żony) stał się jeszcze bardziej (pro)seksualny!😀

    Nat – życzę MILIONA super orgazmów!!

  6. (nie)nieśmiała

    13 sierpnia 2017 at 22:51

    Trafiłam tutaj niedawno i w zasadzie zupełnie przypadkiem poszukując rzetelnych informacji których, odnoszę wrażenie, że mimo wszystko nadal nie ma zbyt wiele w polskim internecie, dlatego cieszę, że jesteś! Otwarta, niebanalna i z dozą perwersji.Tak trzymać! Idę o zakład, że będzie tylko lepiej.

    Wszystkiego najlepszego i powodzenia!

    PS. Teraz to się poczułam jak prawdziwa lizuska. ;)

  7. Beata

    13 sierpnia 2017 at 22:06

    Życzę Ci z całego serca, żeby Twoja praca i wysiłek były zawsze doceniane, żeby Twoi czytelnicy z okazji urodzin zrobili Ci symboliczny prezent, taki jaki zrobiłam ja, pokazali Twojego bloga lub grupę na Facebooku zaufanej osobie z otwartym umysłem lub komuś, kogo interesuje ta tematyka i lubi zgłębiać najróżniejsze kwestie – ja pokazałam stronę koleżance, która od ponad 2 lat nie mogła w internecie znaleźć miejsca dla siebie i swoich preferencji, a teraz wraca tu regularnie i ciągle się dokształca. Życzę Ci, żeby Twoje życie było usłane sukcesami, wszelką miłością (i tą od innych i do innych, jak również tą od siebie dla siebie), niebiańskimi uniesieniami seksualnymi, wspaniałymi doznaniami kulinarnymi, podróżniczymi, a nawet pogodowymi! Życzę Ci, abyś kontynuowała to co robisz, nie przestawała w siebie i w nas wierzyć, a także się kształcić. Życzę Ci żebyś zrozumiała ten bełkot, ale są w nim najczystsze intencje kogoś, kto chce wyrazić 50 myśli na raz. No i na koniec, żeby nie zabrakło „grażynkowego” elementu – życzę Ci zdrowia i sił przez następne 150 proseksualnych lat! :)

  8. Ania

    13 sierpnia 2017 at 21:39

    Żebyś nie miała wątpliwości czy to ma sens. Otwierasz oczy, i inne części ciała, wielu osobom, sprawiasz przyjemność i powodujesz ze same odkrywamy jak ta przyjemność sobie i innym sprawiać. Dużo radości, odwagi i lekkosci w pisaniu.

  9. emzetka

    13 sierpnia 2017 at 21:09

    Z okazji zacnej rocznicy, życzę Ci, a zarazem sobie, kolejnych cudownych artykułów, które czytając w komunikacji miejskiej sprawiają, że współpasażerowie patrzą na mnie z zaciekawieniem… bo wywołują u mnie reakcje od głębokiego zainteresowania, przez zawstydzenie z burakiem na twarzy- po uśmiech aprobaty aż po przyspieszony oddech świadczący o zbliżającym się orgazmie mózgowym. Nat, nie przestawaj, pieścisz mnie dobrze na każdej płaszczyźnie!

  10. lucjana

    13 sierpnia 2017 at 19:04

    Życzę ci abyś była sobą. Zawsze. Abyś kochała się codziennie ze sobą i czuła, że to ty jesteś najważniejsza. Bez ciebie nie będzie nic innego. Jesteś numerem 1!:)
    Życzę ci namiętnych chwil, porywających i dziwacznych fantazji, takich z których można się też i śmiać oraz otwartych umysłów obok ciebie, ludzi, którzy będą zawsze by wysłuchać, podyskutować, przytulić… :)

  11. RudaMaruda

    13 sierpnia 2017 at 17:49

    A ja życzę wielokrotnych orgazmów do późnej starości i braku kaca.

  12. Kasia

    13 sierpnia 2017 at 16:37

    Natalio, życzę Ci bogatej, seks-pozytywnej weny oraz inspiracji, które zaowocują napisaniem tekstu przebijającego popularnością ten o rimmingu ;)
    Żeby pomysły na blogowe wpisy przychodziły Ci z łatwością i przyjemnością, a proces ich tworzenia był tak satysfakcjonujący, jak rozkosz płynąca z tematu, którym się zajmujesz, jak najwięcej super-wzmacniających, rozpieszczających komentarzy od czytelników bloga i innych osób, które będą Cię utwierdzały w przekonaniu, że to, czym się zajmujesz jest ważne i potrzebne :) (a gdyby takich było za mało, to niech w Twoim umyśle pojawi się,
    jak najwięcej myśli, że to co robisz MA SENS :)).
    Zamiast wszystkiego najlepszego, życzę Ci najlepszego seksu! :) Takiego, który będzie najlepiej odpowiadał Twoim pragnieniom :)
    Uważam, że Twój blog jest przyjaznym zakątkiem, w którym można rozwijać
    swój potencjał do kochania siebie i innych oraz dla akceptacji tego, co kulturowo jest tłamszone lub zapomniane – za co Cię podziwiam, dziękuję i proszę o więcej :)

  13. Emi

    13 sierpnia 2017 at 15:55

    Dla mnie urodziny to najważniejszy dzień w roku, nie ważne czy są to urodzimy moje, czy bliskich mi osób, życzenia zawsze składam od serca!
    Tobie i Twojemu blogowi też postanowiłam napisać kilka słów od serca, właśnie dlatego, że jest mi on bardzo bliski, chyba już od trzech lat. Pamiętam jak pewnego dnia odkryłam Cię na fecebooku i przez kilka dni zastanawiałam się, czy polajkować Twój fanpage. Miałam dylemat ze względu na jego trudną dla mnie w tamtym czasie nazwę… No bo przecież odnosi się do cipki, co prawda niebezpośrednio, ale… czy ja mogę tak oficjalnie przed wszystkimi manifestować, że 'tam na dole’ mam cipkę, a nie 'to na dole’? ;)
    W każdym razie droga Nat, zanim zacznę pisać urodzinowe życzenia musisz wiedzieć, że każdy nowy post, który czytam na stronie, traktuję jak spotkanie ze starszą, bardziej doświadczoną koleżanką, która otwiera mi oczy na pewne sprawy związane z moją seksualnością. Dlatego właśnie życzę Ci jeszcze więcej takich czytelniczek jak ja, trochę zagubionych, poszukujących odpowiedzi na trudne pytania, pragnących znaleźć odpowiedź na to, że jednak jest z nimi 'wszystko ok’. Jestem strasznie wdzięczna za te teksty, które sprawiają, że nie postrzegam siebie już w sposób negatywny i stereotypowy. Myślę, że wiele swoich czytelniczek nauczyłaś bezpieczeństwa, akceptacji swojego ciała i świadomości własnych potrzeb.
    Dlatego też, życzę Ci również byś na swojej ścieżce spotkała wiele interesujących osób, które zainspirują Cię do poruszenia jeszcze wielu trudnych tematów.
    Mam nadzieję, że proseksualną będziesz prowadziła przez całe swoje życie…. bo kto inny jak nie Ty, będzie nam wszystkim pomagał, kiedy w wieku emerytalnym zechcemy na nowo obudzić swoją seksualność? Wyobraź sobie ile rzeczy jest do odkrycia, kiedy ma się te 70 lat!! ;)

    Tak więc, Sto Lat, Nat! Miały być życzenia, a wyszła wiadomość dziękczynna… no cóż, spełniaj się dalej i rób to co robisz, bo robisz to świetnie. Brakuje nam tutaj na tym świecie tak sekspozytywnych ludzi jak Ty. Jesteś niesamowitą kobietą i dziękuję Ci, że chce Ci się wstawać, siadać przy biurku, pisać i otwierać oczy świadomym bardziej lub mniej osobom! Dzięki!

  14. Ewa

    13 sierpnia 2017 at 15:47

    Aby radość z dawania wiedzy była równie satysfakcjonująca jak z seksu :)

  15. Arana Q

    13 sierpnia 2017 at 14:37

    A ja życzę:
    Aby kobiety nie wstydziły się swoich ciał/piersi/cipek.
    Aby mężczyźni nie wstydzili się, że kręcą ich pieszczoty analne.
    Aby ludzie nie wstydzili się, że nie są bogami seksu, nie wyglądają jak egzotyczne skrzyżowanie Hugh Jackmana z łysym z Brazzers i nie potrafią uprawiać seksu 24/7.
    Aby zabawki erotyczne nie kojarzyły się z seksualnymi przegrywami.
    Aby partnerzy potrafili się porozumieć i dbać o swoje potrzeby.
    Aby lesbijki miały do wyboru więcej porno ukazującego seks kobiet inaczej niż z perspektywy hetero mężczyzn.
    Aby geje nie byli oceniani według dynamiki dominujący-uległy, tylko własnych potrzeb.
    Aby BDSM przestało kojarzyć się z Greyem.
    Aby wszyscy mieli prawo do udanego i satysfakcjonującego życia seksualnego.

    Tego życzę Tobie i wszystkim czytelnikom. I tak, po cichu dodam, że mam nadzieję na wygraną, bo chyba nigdy nie miałam jeszcze w pochwie niczego wartego 1500zł :)

    Pozdrawiam,
    Arana

  16. Iga

    13 sierpnia 2017 at 14:29

    Kochana, 100 lat!
    Życzę Ci rzeczy następujacych:
    – żeby Ci nigdy nie brakło tematów, a pióro nie ciażyło!
    – żeby zawsze stało, co stać miało!
    – zdrowia, szczęścia, pomyślności (klasyka jest ważna)!
    – żeby góra cudownym zrzadzeniem losu pasowała do dołu!
    – żeby dała bozia długie życie i szczęśliwe, pełne glutenu (bo pyszny ten gluten…), szampana i dobrej kawy!
    – żeby się naczynia same zmywały, a w szufladzie zawsze (ZAWSZE) były nowe baterie!
    …….. – a tu można sobie wpisać samemu życzenie sekretne! :P

    I dziękuję za wszystko, czego się tu nauczyłam :)
    Buziaki, grattis życza wszystkie Szwedy! <3

  17. Kinga

    13 sierpnia 2017 at 14:04

    5 lat to nie przelewki, ale czekam na kolejne 5 i kolejne i kolejne!
    Życzę Ci szampana każdego poranka, przyjemności nieskrępowanej gdy tylko tego zapragniesz, błysku w oku, uśmiechu szerokiego, przygryzionych warg, dreszczy. Kochaj siebie jeszcze mocniej i piękniej!

  18. Kasia :)

    13 sierpnia 2017 at 12:06

    Dopiero od niedawna śledzę Twojego bloga dlatego też nie znam jeszcze historii tego miejsca i Ciebie. Jednak po przeczytaniu kilku Twoich wpisów polubiłam Cię! Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam bo z każdym przeczytanym tekstem inaczej zaczynam postrzegać seks czy samą seksualności. Zauważyłam nawet, że w rozmowach z koleżankami często sięgam po Twoja wiedzę i polecam Cię im :)
    Chciałabym z całego serca podziękować za to że jesteś i tworzysz bo na prawdę dzięki Tobie zmieniłam poglądy na pewne sprawy. Zdaje sobie sprawę z tego, że prowadzenie bloga to ciężka praca dlatego, życzę Ci abyś osiągała postawione przed sobą cele, by to co robisz sprawiało Ci przyjemność oraz by ludzie docenili Twoja twórczość… Jednak przede wszystkim życzę Tobie byś była szczęśliwa bo jak tak będzie reszta powoli przyjdzie do Ciebie sama! <3

    Powodzenia i dalszych sukcesów!

  19. Asia

    13 sierpnia 2017 at 11:14

    Nat, chciałabym życzyć Ci nieograniczonego dostępu do pysznej kawy, przynoszonego do łóżka śniadania, kolacji na srebrnych tacach, milutkich kotków do głaskania, nieszarpiacych szczotek do włosów, bezbolesnych depilacji i prawa do tego żeby włosów nie depilować jak nie masz na to ochoty. Stert pięknej i wygodnej bielizny, balonów, konfetti z sufitu, nieskończonego miejsca w sypialni na nowe gadżety, szczęścia miłości i wszystkiego innego co umili Ci życie a to wszystko w podziękowaniu za to co robisz.

  20. Mężczyzna

    13 sierpnia 2017 at 10:05

    Ojej, długo się zastanawiałem czy tu pisać, bo widzę same kobiety w komentarzach, ale niech będzie. Chciałbym złożyć ci najserdeczniejsze życzenia, aby twój blog był dalej tak bardzo łamiący tabu, jak dotychczas oraz skierowany do obu płci, bo tak jest nas tu paru mężczyzn, którzy lubią trochę podglądać i uczyć się a później wykorzystywać to w łóżku ze swoją partnerką. Chciałbym ci również podziękować za ten okres wypieków, nauki i podniecenia, bo nasze (moje i mojej narzeczonej) horyzonty są teraz dużo szersze. I słowo na przyszłość: Więcej, więcej i więcej mądrych tekstów!

    P. S Wibrator jest oczywiście dla mojej narzeczonej, ale sądzę, że czasem odda mi ona stery nad nim, w poszukiwaniu nowych erotycznych punktów :)

    S.

  21. Anna K-G

    12 sierpnia 2017 at 23:07

    Hmmm czegóż życzyć takiej fantastycznej osobie jak Ty? Na pewno rosnącego wciąż jak pożądanie grona czytelników, którzy dzięki Tobie i wiedzy stąd poszerzają swoje seksualne horyzonty i odkrywają nie jeden raz siebie w obszarach o których istnieniu nie wiedzieli. Chęci i inspiracji by dzielić się z nami kolejnymi wpisami, które pochłaniamy z wypiekami na twarzy błądząc później w wyobraźni po obszarach cielesnej rozkoszy. Spełnienia się, tak w swojej seksualności jak i w pisaniu tutaj, wciąż zaskakując nas nowościami. Życzę też wielu ciekawych podróży, może nieco egzotycznych które będą miały szansę rozwinąć się w kolejnych nie banalnych wpisach na blogu. Bądź z nami wciąż w kolejnych wpisach bo niosą nie jednokrotne spełnienie i odwagę dla kobiet takich jak ja, na nowo odkrywających swoją stłamszoną seksualność, odżywających teraz i odradzających się w sferze seksu niczym feniks z popiołów, trafienie na tego bloga, to jedna z najlepszych rzeczy w moim życiu:D Najlepszego:):)

  22. JJ

    11 sierpnia 2017 at 21:10

    Nat, życzę Ci, żeby ludzie, którzy nie komentują, a od lat obserwują Cię po cichu (to ja), zaczęli pisać, jak ważne jest dla nich to, co robisz, by jak najrzadziej dopadały Cię wątpliwości. Żeby jeszcze wiele osób, które czują się niezrozumiane przez partnerów i zawstydzone swoją seksualnością trafiało do tego przybytku wiedzy, gdzie przestaną czuć się jak totalni dziwacy (to też byłam ja). Trafiłam na proseksualną z głębokim przekonaniem, że mam za duże potrzeby „jak na dziewczynę”, w dodatku niestandardowe, co tylko pogłębiało frustrację. Gdy okazało się, że ktoś pisze o praktykach seksualnych jak o recepcie na babcine pierożki, a w dodatku ma waginę – poczułam ulgę. Niech masa młodych kobiet napływa w Twoje progi, by przekonać się, jak błędnie jest ich postrzeganie własnej cielesności. Spełniaj się, tworząc proseksualną przez kolejne 5 lat. Albo robiąc coś innego, chociaż dla dobra pożycia seksualnego Polek i Polaków zostań przy tej tematyce jeszcze na długo ;)

    PS Ostatnio, dzięki Twojemu wpisowi o braless przestałam ściskać się stanikami. Napisałaś m.in. że wszyscy mają sutki. Chyba nigdy trywializm o ludzkim ciele nie uderzył mnie tak bardzo. Rozesłałam go w świat, by wieść dobrą nowinę o wyzwolonych piersiach. Nadal się trochę wstydzę, ale jest coraz lepiej. Jeszcze raz dzięki!

1 2