Coś czuję, że po tym tekście już nikt nie będzie chciał ze mną pić z jednej butelki, ale niech mnie. Ludzie to robią, bo ludzie ogólnie robią różne rzeczy w swoich sypialniach, tylko – w przeciwieństwie do mnie – większość o tym nie mówi. A czasami trzeba się z takimi tajemnicami rozprawić.
Skoro seks analny to intymność ekstremalna, to czym w takim razie jest rimming, analingus czy – prosto i po polsku – lizanie odbytu? Nie czarujmy się – to żadna sztuka wsadzić komuś w tyłek penis czy gadżet, jeżeli pomyśli się o włożeniu tam języka, prawda?
Bo rimming jest wyjątkowy – nie uprawia się go z każdym. Rimming (czynny, nieco rzadziej bierny) zarezerwowany jest dla tych, którzy są dla nas czymś więcej niż przygodą na jedną noc i kimś więcej niż przyjacielem z bonusem. Cały dowcip polega na tym, że gdy pomyśli się o analingus z przypadkową osobą, pojawia się obrzydzenie. Kiedy pomyśli się o rimmingu z kimś, z kim jest się blisko – ta wizja staje się dużo bardziej podniecająca. Może to i lepiej? Chociaż natura nie chroni nas przed HIV, to przynajmniej ochroni przed wirusowym zapaleniem wątroby…
Dzisiaj mam zamiar rozprawić się z tabu wokół lizania tyłka, bo nie chcę, aby ktoś, kto to robił (lub chce zrobić) myślał o sobie, że jest: nienormalny, wyjątkowy, zboczony, rozwiązły czy siedzi w szafie. Nie jest to bynajmniej praktyka przynależna jednej orientacji seksualnej czy jednej płci, choć nie odmawiam nikomu homoerotycznych skojarzeń. Wiadomo, że jak o tyłek chodzi, to od razu gdzieś na horyzoncie majaczą geje. Sama czasami konsultuję analne sprawy z gejami z tego prostego powodu, że z większością heteryków się normalnie nie da. Niektórzy heterycy już odkryli radość z eksplorowania tych bardzo mocno unerwionych rejonów, jednak zapanowała wśród nich zmowa milczenia i mało który powie ci, że to lubi, że to robi i że ma ochotę na więcej.
Analingus jest jedną z tych czynności, w których (w związkach heteryckich) częściej mężczyźni są stroną aktywną, zaś kobiety – bierną, bo większość „prawdziwych mężczyzn” chętnie zadowoli kobietę z każdej strony (cudzysłów znaczący), ale nigdy nie pozwoli, by partnerka dobrała im się do odbytu. Błąd, panowie! Tak naprawdę to mężczyźni mają więcej frajdy z bycia stroną bierną podczas zabaw analnych – w końcu od czegoś te wasze prostaty są. Naprawdę, sporo tracą ci, którzy nie potrafią z nich odpowiednio korzystać. I niech teraz któryś powie, że to my, kobiety, boimy się przyjemności…
Co jest takiego fajnego w kontaktach usta-odbyt?
1. Kloaka jest obok placu zabaw z jakiegoś powodu. Drażnienie zakończeń nerwowych zgromadzonych wokół odbytu sprawia, że impulsy przesyłane są do sąsiednich rejonów, czyli penisa lub waginy. I są to przyjemne impulsy.
2. To dobry wstęp do seksu analnego, peggingu oraz miłe urozmaicenie cunnilingus/fellatio.
3. Poczucie bliskości. Jak już wcześniej wspomniałam – nie robi się tego z każdym. Poza tym nie wiem, jak was, ale mnie na przykład podnieca fakt, że to, co robię sprawia partnerowi ogromną przyjemność. A to widać, słychać i czuć.
Jak więc bawić się w tylnym ogródku i robić to dobrze?
Po pierwsze: nie idź tą drogą i nie szukaj filmów otagowanych „analingus”, „rimming”, „rim job” czy „butt eating” w porno serwisach. One wszystkie sprawiają, że to wygląda jakby bolało, a tyłek trzeba lizać delikatnie i z miłością. Kropka. Nie muszę już chyba dodawać, że dzięki pornolom można nabrać mylnego przekonania o tym, jak odbyt powinien wyglądać, więc – spoiler alert: nie, w normalnym świecie odbyt nie jest tego samego koloru, co pośladki; i tak, wokół niego też rosną ludziom włosy.
Jeżeli więc zastanawiasz się, czy twój odbyt jest apetyczny, obejrzyj go sobie w lustrze. A jak okaże się, że nie możesz go zobaczyć, bo zarósł chaszczami to znak, że włosy należałoby przystrzyc zanim kogokolwiek tam zaprosisz.
Po drugie: tak jak każda aktywność seksualna, analingus niesie ze sobą pewne zagrożenia, głównie natury zdrowotnej. W kale występują bakterie, a kał występuje w wiadomym miejscu, więc nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny może prowadzić do zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby, bakterią E-coli, opryszczki czy infekcją pasożytniczą. Postraszyłam? To teraz pogłaszczę: przed analingus należy porządnie umyć tyłek i rejony sąsiadujące mydłem antybakteryjnym, aby znacznie zminimalizować ryzyko nieprzyjemnych konsekwencji. Kąpiel czy prysznic we dwoje pozwoli będzie dobrym wstępem. Lewatywa nie jest tu niezbędna. Ci bardziej strachliwi lub mający wątpliwości co do stanu zdrowia partnera/partnerki powinni użyć maski oralnej (drożej) lub po prostu rozciętej prezerwatywy (taniej), by uniknąć bezpośredniego kontaktu ust i języka z odbytem partnerki/partnera.
Pamiętaj również o zasadzie niemaczania podwójnie – jeżeli z partnerem/partnerką nie użyliście maski oralnej, przepłucz usta płynem antybakteryjnym zanim ruszysz z paszczą w stronę jego/jej genitaliów lub ust.
Po trzecie: rimming to wiele możliwości zadowalania partnera/partnerki. Możesz lizać, całować, a nawet delikatnie szczypać odbyt i jego okolice. Eksperymentuj z oddechem – gorącym i zimnym. Twoja partnerka/twój partner może leżeć (polecam podłożyć pod biodra poduszkę lub zrolowaną kołdrę), stać czy usadowić się w klęku podpartym albo… usiąść na twojej twarzy. Możecie również wypróbować analne 69. Jak wam najwygodniej.
Po czwarte: jeżeli zastanawiasz się, jak to smakuje, to wiedz, że czysty odbyt nie ma smaku. To znaczy – nie ma specyficznych walorów smakowych, innych od skóry twojego partnera/twojej partnerki. A jak wolisz „oszukane” aromaty, to zaopatrz się w smakowy lubrykant.
Po piąte: nie każdy dzień jest dobry na rimming, tak jak nie każdy sprzyja seksowi. W sumie te dwie rzeczy się ze sobą łączą, bo żadna erotyczna zabawa się nie uda, kiedy jedno z was ma problemy gastryczne lub najedliście się grochu czy innych pierdopędnych pokarmów.
Po szóste: nie zapominaj o rękach i użyj ich do pieszczenia genitaliów partnerki/partnera. Im więcej wrażeń jednocześnie, tym lepiej. Zwłaszcza dla partnerki. Kobiety nie mają prostat, więc nie szczytują od samego pieszczenia odbytu.
Po siódme: nie bierz partnera/partnerki z zaskoczenia. Najlepiej porozmawiaj z nim/nią o jego/jej nastawieniu do rimmingu. Ewentualnie wybadaj teren podczas gry wstępnej. Sprawdź, jak reaguje ta druga osoba, kiedy wędrujesz ręką w stronę jej „tylnych drzwi”, czy daje ci zielone światło, czy unika twojego dotyku.
Po ósme: zaakceptuj fakt, że są na świecie ludzie, którzy za nic w świecie ani nie dadzą ci polizać, ani ci nie poliżą, co nie znaczy, że cię nie kochają. Ale jeżeli lubisz erotyczne przygody, a chcesz spędzić życie z osobą, której fantazje kończą się na wsadzić-wyjąć-wsadzić-wyjąć i nie da się ich renegocjować, to powiem ci jedno: masz przechlapane.
Podobał ci się ten wpis?
Komentarze zamknięte.
Marcin
9 maja 2021 at 12:53Umów się ze mną ❤️
Marcin
16 maja 2020 at 09:36Ja jestem gejem :) i wspólnie z partnerem uwielbiamy tam zabawy. Ja uwielbiam 69 w tej pozycji, kiedy razem wspólnie robimy sobie tam dobrze. To sprawia nam największą frajdę. Pomimo, że mój partner jest bardziej aktywny, to lubi, kiedy ja tam schodzę z językiem 😘
Pingback:
Hoshi
28 grudnia 2019 at 15:27Niestety, moja pani nigdy nie była zainteresowana takimi pieszczotami, choć parę razy mieliśmy seks analny. Wiem, że było jej dobrze, ale nie poszła w tym kierunku – chyba uruchomiło się poczucie wstydu i tzw. grzechu. Teraz w ogóle nie jest zainteresowana seksem :) Trzeba chyba rozejrzeć się na bardziej otwartą partnerką, bo mam wielką ochotę na takie zabawy :)
Basia
22 maja 2020 at 17:42Hoshi, zapewniam Ciebie, że gdyby było Jej naprawdę dobrze, to Twoja partnerka poszła by w tym kierunku. Mężczyźni mają wyraźną tendencję do tego, żeby widzieć to co chcą widzieć.
Patryk
18 lutego 2021 at 22:54Basia, czytaj co Hoshi napisał: „chyba uruchomiło się poczucie wstydu i tzw. grzechu”. Niestety w takim przypadku to, czy było jej dobrze czy nie, nie ma znaczenia. Grzech ma to do siebie że zazwyczaj jest przyjemny. Dlatego trzeba unikać sytuacji grzesznych. I tu jest pozamiatane.
Wierny Partner
4 listopada 2019 at 19:11A ja uwielbiam z moją żoną robić wszystko co nam sprawia przyjemność bez żadnych tabu.
Fajnie poczytać że takich Kobiet jest więcej.
Całuski… :-)
Patryk
18 lutego 2021 at 22:55Fajnie poczytać że są takie kobiety. A jednocześnie czytając to dołować się, że własna żona jest całkowitym ich przeciwieństwem.
trans
11 października 2019 at 14:32Ja mimo bycia transem,to uwazam,iz lizanie kobiecie tylka to ciekawa wizja i mozliwosc duzego podniecenia.
Asuana Tiger
22 września 2019 at 09:27Ja miałam obawy jak mąż zareaguje jak mu się dobiorę do pupci. Zaczęłam badać delikatnie i okazało się że obojgu sprawia nam frajdę. I jak w artykule z byle kim nie zrobiłbym tego. Naprawdę trzeba się kochać i być otwartym na nowe odkrywanie doznań. Napewno do wszystkiego trzeba dojrzeć. Kiedy rozpoczynalam życie sexualne miałam inne wyobrażenie sexu, teraz mam 40 lat dzieciaki odchowane i lubię coś innego i nowego. Zresztą z Mężem można zrobić wszystko jeśli dwie osoby chcą, jest zaufanie do partnera że jak mnie będzie wiązał liną to mnie nie udusi np. Jest też miłość ważne uczucie.
Tekst super czytalismy razem. Pozdrawiam i nie bójcie się otwierać na nowe doznania oczywiście nie od razu wszystko tylko stopniowo.
Marek Gołuński
25 czerwca 2018 at 20:15Znakomity artykuł, gratulacje!
Sam uwielbiam robić rimming, sam odczuwam ogromną satysfakcję z dawania takiej przyjemności, niezależnie od płci.
szellah
17 stycznia 2018 at 00:18Kloaka się tam znajduje, ponieważ w wieku dziecięcym, dzieci mogą nie chcieć się wypróżniać, wiec ciało ludzie wyewolułowoało by ludzie czerpali rozkosz z chodzenia do toalety, poprzez zwiększenie strefy erogennej w odbycie w stosunku do innych.
rider
11 listopada 2017 at 03:42zawsze lubiłem lizać kobiecy tyłek i robiłem to trzem kobietom w życiu, które dla mnie coś znaczyły (z jedną jestem teraz po ślubie) :)
rider
11 listopada 2017 at 03:45a szczególnie po dragach robi się ze mnie mega zboczeniec :)
Mulinek
24 maja 2017 at 01:43ja to robiłem bardzo długo swej żonie. złapałem helicobacter pylori i skończyliśmy takie zabawy. ale jak się ostatnio okazało żona zrobiła badanie i wyszło jej ze ona nie ma w organizmie tej bakterii. Izgupialem. chętnie bym do tego wrócił bo uwielbiam jej lizać ale trochę się boje
Jean Baptiste Emmanuel Zorg
8 marca 2018 at 14:31Mulinek, ponad 80 procent badanych ma helicobacter pylori. Jesli nie ma z tego negatywnych skutków to po prostu mozna z tym żyć
MM
21 kwietnia 2017 at 22:23a ja uwielbiam robić to mojemu facetowi. w pozycji kolankowo-łokciowej.Jednocześnie pieszczę manualnie penisa i uwielbiam jak szczytuje w moich ustach. Tylko muszę bardzo uważać żeby zdążyc zmienic moją pozycję.
Poczatkowo się krępował, ale teraz sam napiera na mój języki tak fajnie się wypina, że teraz na samo wspomnienie już mi się dobrze na dole robi.
Ale zgadzam się – nie każdemu, tak jak nie od kazdego posmakuję spermę.
TRZEBA KOCHAĆ!<3
wyzwolona
16 sierpnia 2019 at 04:27A jak ktoś nie chce to nie kocha? Co za ograniczone myślenie. Granice zazwyczaj nie mają nic wspólnego z partnerem.
ania
12 marca 2017 at 19:19Kuba masz przechlapane…
Ja ze swoim partnerem lubi ekperymentować i bawić sie podczas sexu, gry wstępnej i nie ma co sie wstydzić, bo obojgu takie zabawy przynoszą wieeeeele śmiechu, podniecenia i chęci do szaleństwa :-)
NK
16 sierpnia 2019 at 04:30Noo taak, dziewczyna nie chce jednej rzeczy i już jedziemy współczuć jej chłopakowi, bo taaki biedny…
Lubimy analne zabawy
11 marca 2017 at 15:28Jest to bardzo fajna sprawa, w seksie analnym to żona rządzi ja jestem stroną bierną oczywiście na rimmingu się nie kończy.
Lucjan
27 lutego 2017 at 09:49Moja dziewczyna bardzo lubi być tam lizaka. Bardzo ważne aby odkazić, bo też uwielbiam jej to robić. A niestety raz poszliśmy na spontan i na żywioł, nawet bez mycia się przed. Skończyło się na infekcji bakteryjnej i kuracji antybiotykiem. Już się pilnujemy i nie unikam tych pieszczot 😊
max
12 lutego 2017 at 10:34ja bym sie z nia napil z jednej butelki
Tom
24 stycznia 2017 at 01:00Wooow! Kobieta , która pisze o sexie! i to o jaaaaakim 😉
Rimming to fajna sprawa. Lubię lizać wypiętą dupcię mojej małej,szczupłej żony.
Na początku się wzbraniała , a teraz już czasem sama się nadstawia , bo … polubiła … przestała się wstydzić … i wie , że mi to sprawia przyjemność.
Sama też czasem się odważy zająć się mną. Czasem jest to po prostu OBŁĘD.
Kuba
26 grudnia 2016 at 21:02Chciałbym bardzo tego spróbować, niestety moja partnerka jest z innej bajki….mam właśnie przechlapane
Asuana Tiger
22 września 2019 at 09:35Ja z moim mężem nie rozmawiałam na ten temat poprostu podczas gry wstępnej od czasu do czasu piescilam żołędzie i potem językiem delikatnie lizalam raz dupke i wracałam wyżej sprawdzając reakcję i potem kolejne lizanie dupki co raz dłużej i odważnej i tak oboje sobie rozkosz robimy i rozmawiamy co nam się podoba jak to działa na nas co byśmy chcieli jeszcze wprowadzić.
Robert
18 grudnia 2016 at 23:17Ja uwielbiam lizać pupe swojej żony,najbardziej jak siedzi mi na ustach,mogę tak godzinami
.