Nie każdy seksualny eksperyment jest skazany na sukces. Jak nie pozwolić, aby nieudane seksperymenty odebrały nam radość z próbowania nowych rzeczy w seksie?
Po dwóch latach przerwy sexcast, czyli sekspozytywny podcast powraca! Nagranie tego krótkiego odcinka uświadomiło mi, jak dużą przyjemność sprawiało mi mówienie do mikrofonu. Dziś zdaję sobie sprawę, że projekt nagrywania podcastu nie trafił w swój czas dwa lata temu.
Miałam dużo na głowie – przeprowadzkę do nowego kraju, związany z nią brak stabilności finansowej, niekończące się remonty w sąsiednich mieszkaniach. Dodanie do tego miksu kolejnego zobowiązania, które wymagało różnych zasobów (głównie czasowych, ale też finansowych), a przynosiło jedynie drobną satysfakcję (podcasty nie docierały do aż tak dużej liczby osób, jak teksty na blogu), nie było rozsądnym posunięciem. Po prostu musiałam wybrać, na którym medium chcę się skupić.
Teraz, kiedy nareszcie mam czas i spokojniejszą głowę, aby tworzyć nieco inny rodzaj treści, mogę wrócić do sexcastów z nową energią i… brakiem oczekiwań, że odniosą jakikolwiek sukces. Mam jednak nadzieję, że będziecie odpalać kolejne odcinki i subskrybować, bo sexcasty będą znacznie różnić się od wpisów na blogu.
Nieudane seksperymenty
Do nagrania tego odcinka zainspirowały mnie własne doświadczenia z nieudanym nie tyle seksualnym, co erotycznym eksperymentem. Chciałam zrealizować pewną fantazję, a wyszło… średnio. W 4. odcinku sexcastu dzielę się więc swoimi sposobami na radzenie sobie z tego typu sytuacjami, aby wyjść z nich obronną, sekspozytywną ręką.
Sexcast nat & seks na tę chwilę dostępny jest na Soundclound, Spotify i iTunes.
W sexcaście odwołuję się do wpisu o meblach i poduszkach do seksu.
Komentarze zamknięte.
Akle
7 sierpnia 2019 at 21:07Nie wiedziałam że miałaś podcast… Dla mnie format podcastowy jest o wiele bardziej strawny od blogowego, po przesłuchaniu wszystkiego muszę powiedzieć że rewelacja. Ładnie opowiadasz i dźwięk twojego (bardzo miłego dla ucha!) głosy jest ładnie nagrany, sama przyjemność.
Michał
7 sierpnia 2019 at 06:34Głos zmysłowy ,taki ciepły ,odkryłem cię dopiero , wrzucaj te podcasty częściej zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć !
Elżbieta
7 sierpnia 2019 at 00:47Ale masz przyjemny głos! Świetnie się ciebie słucha! I ta forma jest o wiele bardziej intymna niż zwykły wpis. Jestem wzrokowcem i nie należę do fanów podcastów, ale do tej serii na pewno wrócę.
M
31 lipca 2019 at 18:54Oł maj… jeszcze nie posłuchałam sexcastu, ale już mi się przypomniał mój nieudany sexperyment. Próby oglądania z moim partnerem filmu porno, który on co chwilę kazał mi sciszać „bo sąsiedzi usłyszą”. Osuszacz na maxa!
Paulina
31 lipca 2019 at 15:28Bardzo się cieszę! Podcasty to forma przekazu którą uwielbiam, a takich o tematyce okołoerotycznej w języku polskim jest bardzo niewiele o ile w ogóle jakieś.
Będę czekać na kolejne odcinki:) i trzymam kciuki za powodzenie w całym przedsięwzięciu.