Dlaczego salony erotyczne są ważne? | Konkurs z Secret Place

Dlaczego salony erotyczne są ważne? | Konkurs z Secret Place

Czy dziś, gdy praktycznie wszystko można zamówić online z dostawą do domu, stacjonarne salony erotyczne mają jeszcze rację bytu? Jak najbardziej! Już wyjaśniam, dlaczego.

konkurs organizowany jest we współpracy z Secret Place

Pamiętam, jak na początku pandemii obudziła się we mnie tęsknota za sex shopami. W obliczu pikującego w dół libido, to sex shop stał się symbolem mojej normalności. Obietnicą, że może będzie lepiej.

Salony erotyczne to moje „place zabaw” – miejsca, które odwiedzam, aby poznawać nieznane wcześniej marki, pomacać rynkowe nowości, poprzymierzać zmysłową bieliznę czy wziąć udział w ciekawym wydarzeniu.

Butiki stacjonarne pełnią ważne funkcje, o których na co dzień nie myślimy. Z tego właśnie powodu uważam, że naprawdę warto wspierać ich działalność.

Dlaczego warto odwiedzać stacjonarne salony erotyczne?

Gadżety są dostępne od ręki

Kupowanie gadżetów erotycznych i wyszukiwanie ofert online może jest wygodne, ale to do butiku stacjonarnego można przyjść na zmysłową zakupową randkę czy wpaść po dildo, którego pragnie się teraz-już-natychmiast.

Przeglądanie akcesoriów na żywo pozwala zweryfikować wiele wyobrażeń na temat upatrzonych zabawek – mając do dyspozycji testery można sprawdzić moc wibracji, realną wielkość i ciężar, łatwość sterowania, a także kompatybilność lubrykantu lub innego kosmetyku erotycznego z ciałem. Tych aspektów nie da się ocenić na podstawie zdjęcia, opisu czy nawet najbardziej szczegółowych recenzji.

Normalizują przyjemność

Odnoszę wrażenie, że czasy, upychania sex shopów w bocznych alejkach, podwórzach kamienic czy ciasnych suterenach kończą się bezpowrotnie. Choć sama wspominam je z pewną nostalgią (wiele osób zapewne w takich miejscach kupowało swoje pierwsze wibratory), cieszę się, że salony erotyczne, jak warszawski czy poznański Secret Place (zajrzyj do środka!), znajdują się przy głównych arteriach miast. Udowadniają tym samym, że seks i chęć czerpania z niego satysfakcji nie są czymś wstydliwym.

Wizyta w salonie erotycznym może zadziałać bardzo wzmacniająco. Wielu ludzi przychodzi do stacjonarnych sex shopów, aby poczuć się normalnie ze swoimi żądzami, zainspirować się, otworzyć na seksualną rozkosz. Butiki stacjonarne często są też przestrzeniami edukacji, gdzie organizowane są warsztaty czy imprezy tematyczne.

Nie wszyscy są w stanie kupować online

Stacjonarne salony erotyczne odwiedzane są też przez ludzi, którzy z różnych powodów nie decydują się na zakupy online. To tu osoby starsze, które może nie posiadają komputera, ale mają apetyt na seks, przyjdą po pierwszy i kolejny wibrator.

Z opcji zakupów stacjonarnych skorzysta też ktoś, kto nie może pozwolić sobie na dostarczenie nawet najbardziej dyskretnej przesyłki do domu. Albo chce zrobić bliskiej osobie zmysłową niespodziankę…

Nic nie zastąpi kontaktu z żywym człowiekiem

Ogromną zaletą stacjonarnych butików erotycznych jest też obsługa i profesjonalne doradztwo. Kontakt z osobą, która w sposób kompetentny oprowadzi kupujących po świecie zabawek, wysłucha ich potrzeb i pomoże dobrać odpowiednie akcesoria jest nie do przecenienia.

W sex shopach bardzo często pracują ludzie, dla których gadżety erotyczne i edukacja seksualna są prawdziwą pasją. Dzięki niej łatwo im nawiązywać relacje z kupującymi i odpowiadać nawet na najbardziej osobliwe pytania dotyczące zabawek.

Są wymierającym gatunkiem

Przyjmuje się, że obecnie 90% akcesoriów erotycznych jest kupowanych online. Z tego powodu większość sklepów stacjonarnych prowadzi sprzedaż w modelu hybrydowym, jak robi to Secret Place, który wykorzystał ostatnie miesiące, aby odświeżyć wirynę internetową i tchnąć nowe życie w blog.

Trzeba przyznać, że na mapie pozostało niewiele stacjonarnych, sekspozytywnych sex shopów z prawdziwego zdarzenia, takich, do których wraca się z przyjemnością. Dlatego cieszę się, że salony erotyczne Secret Place przetrwały czas pandemii.

Jak pandemia zmieniła salony erotyczne?

Nie da się ukryć, że pandemia uderzyła nie tylko w mój osobisty seks, bo globalny kryzys zdrowia znacząco wpłynął też na funkcjonowanie branży erotycznej. Sama z niemałym żalem wykreślałam z kalendarza zaplanowane warsztaty, imprezy czy wyjazdy na targi.

Kiedy przechodziłam przed witrynami pobliskich sex shopów, ze smutkiem spoglądałam do ciemnych, pustych wnętrz. Zastanawiałam się, jak radzą sobie ludzie, którzy zdecydowali się zaopatrzać lokalną społeczność w zabawki erotyczne.

Postanowiłam zapytać o to Marcina Fröhlicha z Secret Place.

Jak można się domyślać, pandemia źle wpłynęła na nastroje w salonach, ale postanowiliśmy szybko podjąć działania, które przeniosłyby ruch ze sklepów stacjonarnych do sklepu internetowego. Udało się nam to zrobić dość dobrze i w czasie, gdy brakowało nam gości w salonach stacjonarnych, zaczęliśmy odnotowywać zwiększony ruch w sklepie internetowym. – powiedział.

Szybko też wdrożyliśmy procedury bezpieczeństwa, skróciliśmy czas otwarcia salonów i podzieliliśmy zespoły na dwie niestykające się ze sobą grupy, by uniknąć poziomego zakażenia. Tak przeżyliśmy marzec i kwiecień. Dobrze, że to już mamy za sobąZmieniło się to, że odwiedzający nasze salony są proszeni o zakładanie maseczki na nos i usta i dezynfekcje rąk. 

Niestety, nie każdy chce się temu podporządkować. To bardzo nas dziwi i martwi. Konsumenci jakby zapominają, że w salonach pracują ludzie, którzy także mają swoje rodziny, dzieci. Nie możemy w tym zakresie odpuścić i pozwolić na nonszalancje w traktowaniu przepisów. – dodał.

Nie ukrywam, że zastanawiało mnie, po jakie akcesoria w obliczu lockdownu czy przymusowej rozłąki sięgali kupujący.

W okresie pandemicznym, choć w zasadzie zawsze, popularne były gadżety od Lovense, Lush i Hush [idealne do seksu na odległość – przyp. autorki], oraz od Lelo – Sona, Luna i Hugo. Do nich nich często dobierano zmysłowe zapachy od Bijoux Indiscrets. Równie dużą popularnością cieszyły się marki YESforLOV i HotOctopuss. – zdradził właściciel Secret Place.

(Nie)zwykłe sklepy

Jak widać, z jednej strony salony erotyczne to zwyczajne sklepy, do których można wejść jak do drogerii czy delikatesów – obejrzeć asortyment i zdecydować się na zakup lub wrócić po upatrzony gadżet w późniejszym terminie. Z drugiej – pełnią bardzo ważną rolę w życiu seksoerotycznym wielu ludzi, którzy bez sex shopów nie mieliby dostępu do akcesoriów i innych zmysłowych urozmaiceń.

Dlatego cieszy mnie, że takie miejsca, jak Secret Place istnieją na mapach miast, udowadniając, że życie seksualne może być ciekawe i pełne niespodzianek.

Konkurs | Wygraj masażer Satisfyer Wand-er Woman!

O nagrodzie

Masażer Satisfyer Wand-er Woman to potężny masażer o imponującej mocy. Wyposażono go w 10 trybów wibracji i 5 poziomów intensywności, co daje wystarczającą liczbę kombinacji, aby zadowolić zarówno osoby lubiące subtelną stymulację, jak i mocniejsze doznania.

Na dodatek wibratora Wand-er Woman można używać do głębokiego masażu całego ciała. W sam raz, jeśli potrzebujesz odrobiny relaksu przed intensywną sesją solo lub w większym gronie!

Jak wziąć udział w konkursie?

Aby wziąć udział w konkursie, opisz w komentarzu, czy i jak zmieniło się twoje życie seksualne podczas lockdownu i trwającej pandemii.

Najciekawszą wypowiedź nagrodzę masażerem Satisfyer Wand-er Woman w kolorze białym.

Pamiętaj, aby w polu do tego przeznaczonym wpisać aktualny i często sprawdzany adres email – tą drogą będę kontaktować się z nagrodzoną osobą.

Konkurs trwa do 4.10.2020, do godz. 23:59 CEST.

Udział w konkrusie oznacza akceptację regulaminu, który dostępny jest tutaj.