Seks randki, jak sama nazwa wskazuje, to spotkania na seks – bez oczekiwania lub udawania, że chodzi o coś więcej, na przykład budowanie relacji. Jaki seks? Cóż, to zależy wyłącznie od preferencji osób, które chcą się w niego zaangażować!
Partnerem cyklu jest Datezone
Jesteś DTF (down to fuck, czyli z angielskiego „w pełnej gotowości, by chędożyć”), ale masz wrażenie, że szukając osób chętnych spotkać się tylko na seks, ciągle trafiasz kulą w płot? Może po prostu… wybierasz nieodpowiednie miejsca?
Jako osoba zajmująca się seksualnością zaręczam, że osoby każdej płci, chętne na przygodny seks lub pikantną rozmowę są wszędzie – spotkasz je w barze, na siłowni, możesz też mijać je na ulicy. Problem w tym, że bardo często nie są to miejsca i sytuacje sprzyjające inicjowaniu kontaktów, które mogą stać się seksualne. Już nie wspominając, że nikt z nas nie nie ma radaru, który pozwoli ocenić, czy to akurat ta osoba, ani czy ma ochotę na seks w tym konkretnym momencie. Bo w barze osoby, które w innych okolicznościach nie miałyby nic przeciwko dobrej zabawie bez zobowiązań, mogą przebywać w towarzystwie dawno niewidzianych znajomych, na siłowni chcą skupić się na treningu, a ulicą idą właśnie do dentysty.
Z pomocą przychodzi więc internet. Seksrandkowe aplikacje i serwisy internetowe umożliwiające poznawanie „swoich ludzi” cieszą się coraz większą popularnością i stają się coraz bardziej wyspecjalizowane, choć jeszcze kilka lat temu ich reputacja była raczej kiepska. Wiele osób szukało więc szczęścia w portalach z ogłoszeniami, zamieszczając anonse towarzyskie obok ofert wynajmu pokoju, pracy tymczasowej czy sprzedaży dwudziestoletniego Opla. Obecnie na stronach seksrandkowych rejestrują się osoby, które intencjonalnie szukają seksoerotycznych kontaktów – tak tych podejmowanych w świecie wirtualnym, na przykład poprzez czat, wymianę wiadomości lub kamerki, jak i „w realu”.
Dla kogo są seks randki?
- dla osób, które nie mają seksu tak często, jak by chciały
- dla osób, które z różnych powodów nie chcą wchodzić w romantyczne relacje, ale pragną seksu
- dla osób, które chcą podnieść seksualne umiejętności
- dla osób, które w swoim otoczeniu nie znajdują nikogo, z kim mogłyby uprawiać seks bez zobowiązań
- dla osób, które mają konkretne fantazje lub upodobania seksualne i szukają kogoś, z kim mogłyby je realizować
- dla par, które chcą otworzyć relację, szukają jednorożca do trójkąta lub pragną wymieniać się partner(k)ami
Co tu dużo mówić – seks randki są po prostu dla wszystkich.
Na portalach seksrandkowych naprawdę przebywa cały przekrój społeczeństwa – od osób dwudziestoletnich po 60+, ludzie z dużych aglomeracji i mniejszych miasteczek, osoby z ogromnym doświadczeniem seksualnym i dopiero wchodzące w świat seksu. Serwisy takie jak Datezone pozwalają uświadomić sobie, ilu ludzi jest chętnych na przygodny seks – niezależnie od płci czy orientacji romantyczno-seksualnej. Żeby jednak znaleźć to, na czym naprawdę nam zależy, trzeba pamiętać o jednej zasadzie:
Patrz, gdzie chodzisz!
Portali umożliwiających poznawanie ludzi jest na pęczki, jednak wielu ludzi zabiera się za poszukiwania od zadka strony. Mam na myśli zakładanie kont i wysyłanie na dzień dobry zdjęć genitaliów w aplikacjach, w których zarejestrowane osoby chcą znaleźć żonę/męża lub rozprawianie o marzeniach, nadziejach i planach na stronach o doggingu. Jeżeli więc pragniesz szybkiego seksu, a serwis okazuje się typowo randkowy lub umożliwia inicjowanie kontaktu wyłącznie osobom konkretnej płci, być może jesteś w „złej dzielni”.
Choć możesz próbować grać w swoją grę w miejscu do tego nieprzeznaczonym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie dostaniesz tego, na czym ci zależy i będziesz mieć z tego więcej frustracji niż dobrej, nieskrępowanej zabawy.
Dlaczego warto wybrać dedykowany serwis?
Zdaję sobie sprawę, że właśnie przez nieumiejętność oceny danego miejsca przez ludzi je użytkujących, spora część aplikacji randkowych to zbieranina osób o zupełnie różnych oczekiwaniach. Bardzo często kończy się to zwyczajnym traceniem czasu na przeglądanie profili i inicjowanie rozmów z osoboami, które w ostatecznym rozrachunku pragną całkowicie innych rzeczy. A czas to w końcu rzecz niesamowicie cenna, lepiej więc go zyskiwać niż tracić.
Nie bez znaczenia pozostaje też to, jak profilują się same aplikacje, warto więc wybierać te, które nie udają, że chodzi w nich wyłącznie o nawiązywanie romantycznych relacji, a swoim użytkowni(cz)kom służą do eksplorowania seksualnej i zmysłowej strony życia. Nie czarujmy się: serwisy, które nie boją się słowa „seks” to zazwyczaj pozytywne i bezwstydne miejsca, w których mało co jest tematem tabu, a spełnienie seksualnych fantazji jest o kilka stuknięć w klawiaturę…
okładka wpisu: Gerry Roxby via Pexels
Komentarze zamknięte.
Pingback:
Pingback:
No153
6 marca 2019 at 14:09Czy jest tam jakakolwiek weryfikacja, system oceny czy coś? Żeby nie trafić na jakiegoś freaka…
Nx
7 marca 2019 at 17:32Zacznę od tego, że jak w każdym serwisie, w którym zarejestrowanych jest kilkaset tysięcy osób, trafi się ktoś, kto znalazł się tam przypadkiem. Masz jednak możliwość blokowania osób, zawężenia kryteriów wyszukiwania czy korzystania z prywatnego konta, którego zawartość zobaczą tylko zaaprobowane osoby.
Poza tym, aby zacząć wysyłanie prywatnych wiadomości, trzeba dodać zdjęcie, które zatwierdzi administracja, lub wykupić dostęp VIP, co już pozwala odsiać trochę randomów.