Czy masturbacja podczas okresu jest bezpieczna? O czym warto pamiętać, masturbując się podczas miesiączki?
Wiele osób miesiączkujących deklaruje zwiększone zainteresowanie seksem – partnerowanym i solo – podczas okresu. To całkowicie naturalne zjawisko, a masturbacja podczas okresu jest całkowicie bezpieczna. A powodów, aby obdarzyć się autoerotyczną uwagą, jest całkiem sporo!
Masturbacja podczas okresu – zalety
- Redukcja bólu miesiączkowego. Badania przeprowadzone przez Lunette × Womanizer w ramach nieco niefortunnie nazwanego projektu Mensturbation wykazały, że przy regularnej masturbacji (a więc nie tylko podczas okresu) u 70% badanych zmniejszyła się intensywność bólu menstruacyjnego.
- Zwiększona wrażliwość genitaliów. Podczas miesiączki zmiany hormonalne, które zachodzą w organizmie (podwyższony poziom testosteronu przy jednoczesnym obniżeniu estrogenu i progesteronu), sprawiają, że wulwa staje się czulsza na dotyk. Zauważono też, że doświadczanie orgazmu podczas okresu staje się łatwiejsze, a moment szczytowania wydłuża się.
- Poprawa nastroju. Uwalniane podczas orgazmu endorfiny mogą pomóc w redukcji napięcia, a co za tym idzie – polepszyć samopoczucie.
- Przyjemność. Nie muszę chyba przypominać, że masturbacja podczas okresu, jak i w dni wolne od krwawienia jest po prostu przyjemna. To wspaniały akt dbania o siebie i poznawania swojego ciała. Być może okaże się, że samomiłosna rozkosz i reakcje ciała w jakiś sposób różnią się od doświadczeń w pozostałe dni cyklu.
- Krótszy czas krwawienia. Od razu podkreślam, że to anegdotyczna, a więc niepotwierdzona badaniami teoria, jednak nadal warta przytoczenia. Niektóre osoby miesiączkujące zauważają, że częstsza masturbacja podczas okresu skraca krwawienie. Według bazującej na tych obserwacjach hipotezy skurcze macicy przyspieszają wydalanie wydzieliny menstruacyjnej, a więc okres trwa krócej.
Jak masturbować się podczas okresu?
Zacznę od tego, że nie ma powodów, aby podczas okresu masturbować się inaczej niż w dni bez krwawienia – z drobnym wyjątkiem dotyczącym gadżetów, o którym piszę w kolejnej sekcji.
Masturbacja podczas okresu różni się jednak tym, że wydostająca się z ciała wydzielina może plamić bieliznę i powierzchnie. Jeżeli „rozlew krwi” z jakichkolwiek powodów jest czymś niepożądanym, można zdecydować się na soloseks z barierą w postaci kubeczka menstruacyjnego lub tamponu i skupić się na stymulacji łechtaczki, anusa lub stref erogennych znajdujących się na zewnątrz ciała. Kubeczek, jak i tampon należy jednak wyjąć przed wprowadzeniem do pochwy gadżetu. Wyjątkiem jest tu dysk menstruacyjny, którego konstrukcja umożliwia penetrację pochwy.
Niepożądanym plamom na pościeli czy meblach zapobiegnie podłożenie pod pośladki ciemnego ręcznika lub wodoodpornej narzuty. Interesującą opcją może też okazać się przeniesienie sesji pod prysznic lub do wanny.
Masturbacja podczas okresu – kiedy niewskazana?
Choć często wymienianą zaletą seksu solo podczas miesiączki jest zmniejszenie bólu menstruacyjnego, u osób chorujących na endometriozę masturbacja może intensyfikować dolegliwości bólowe – w szczególności, gdy endometrium występuje w okolicach tylnej ściany pochwy lub dolnej części macicy. Skurcze poprzedzające orgazm oraz podczas niego mogą dodatkowo „ciągnąć” już i tak bolesną tkankę. Dla osób z endometriozą fizyczne pobudzenie może wiązać się z dyskomfortem.
Warto też zwrócić uwagę na zabawki używane podczas miesiączkowych sesji samomiłości. Jeżeli zrobione są z porowatych materiałów (gumy termoplastycznej, PVC, żelu, kryształów etc.), nie ma możliwości dokładnego ich wyczyszczenia, co powoduje namnażanie się bakterii. Podczas miesiączki ujście szyjki macicy delikatnie otwiera się, aby umożliwić wypływanie wydzielinie menstruacyjnej – to ułatwia bakteriom i wirusom dostęp do jamy macicy.
Sama nie jestem zwolenniczką używania porowatych akcesoriów erotycznych, ale osoby, które mają je w swojej kolekcji i nie wyobrażają sobie rezygnacji z nich podczas miesiączki, powinny nałożyć na nie prezerwatywę – nawet jeśli w dni bez okresu zabawa ulubionym gadżetem nie wiązała się do tej pory z żadnymi dolegliwościami. W dodatku istnieje na to uzasadnienie! W dni bez okresu pH pochwy jest bardziej kwaśne niż podczas krwawienia, a uznaje się, że to zapewnia waginie dodatkową ochronę, ułatwiając jej samooczyszczanie.
Do dzieła!
Choć dla niektórych osób menstruacja nie jest najseksowniejszym czasem w miesiącu, masturbacja podczas okresu może okazać się aktem dbania o siebie, który pozwoli poczuć się choć odrobinę lepiej. Zwłaszcza, że samomiłość w czasie krwawienia nie ma właściwie żadnych negatywnych skutków ubocznych – wprost przeciwnie! A zalety w postaci łatwiejszych, intensywniejszych orgazmów i możliwej redukcji bólu są nie do przecenienia.
Uważasz ten artykuł za przydatny? Wesprzyj moją działalność, stawiając mi wirtualną kawę!
Komentarze zamknięte.