Z okazji 9. urodzin Proseksualnej zaproś do swojego życia chociaż odrobinę czułości i wygraj jedną z atrakcyjnych nagród!
Za mną kolejny rok blogowania. 9 lat to naprawdę kawał czasu i ogromna porcja mojego dorosłego życia. Gdyby ktoś na początku proseksualnej drogi powiedział mi, jak to miejsce i moja działalność będą wyglądały w 2021, chyba bym mu nie uwierzyła. I wcale nie zanosi się na to, abym miała zrezygnować z tworzenia tego miejsca, które przyciąga naprawdę otwartych, chcących się rozwijać ludzi – Was.
Tematem tegorocznego konkursu urodzinowego jest czułość – wyjątkowa przyjemna emocja, która promuje bliskość, ale też samopoznanie. Doświadczając jej z innymi ludźmi, tworzymy więzi, które burzą kulturę dominacji. Czułość często zaniedbywana jest zarówno w kontekście relacji seksualnych, jak i nieseksualnych, dlatego postanowiłam skierować na nią reflektor, zachęcając Was do eksplorowania stanu okazywania i odbierania czułości.
Jestem Wam ogromnie wdzięczna za każdy komentarz, miłe słowo, polecenie mojego bloga dalej. Jest mi miło spotykać Was na warsztatach (w ostatnim roku miało to miejsce wyłącznie online) i w mediach społecznościowych. Cieszę się, że jesteście i korzystacie z tej przestrzeni, tak jak jest to Wam potrzebne.
Dlatego jak co roku przygotowałam dla Was wirtualną imprezę, na której możecie wygrać fantastyczne seksualia, ufundowane przez marki, które cenię. Są to:
Lora DiCarlo Onda od Luli Pink

Robotyczny stymulator obszaru G oraz prostaty Onda marki Lora DiCarlo, ufundowany przez Lulę Pink, to nie lada gratka dla osób, które tylko czekają aż świat zawojują seksroboty, potrafiące imitować ruchy zbliżone do naturalnej stymulacji. Mechanizm Ondy, opierający się na zasadach inżynierii bionicznej, naśladuje posuwiste ruchy palca, a mocne wibracje intensyfikują doznania.
Wysyłka: na terenie Polski.
Zestaw z dildem Limba Flex i uprzężą od Kinky Winky

Zestaw składający się z akcesoriów Fun Factory dilda Limba Flex M oraz denimowej uprzęży, który od razu pozwoli Ci zabrać ulubioną cipkę lub pupkę na rozkoszną przejażdżkę, został ufundowany przez pierwszy polski queer sex shop, czyli Kinky Winky. Dildo Flex marki Fun Factory jest o tyle wyjątkowe, że wygina śmiało ciało, więc można dopasować je do naturalnych konturów, a wegańska uprząż pozwoli wygodnie utrzymać zabawkę na swoim miejscu,
Wysyłka: na terenie Polski.
Majtki menstruacyjne i lubrykant od WIMIN

Majtki menstruacyjne i lubrykant marki WIMIN to idealny zestaw dla osoby, która pragnie kompleksowo zaopiekować się swoją cipką i podarować jej odrobinę komfortu. Zarówno bielizna (którą recenzowałam tutaj), jak i lubrykant produkowane są w Polsce. Majtki dostępne są w rozmiarach XXS do XXL.
Wysyłka: na terenie Polski.
Wibrator Tiger od Fun Factory Polska

Mocny wibrator Tiger marki Fun Factory został wyprofilowany do stymulacji obszaru G. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z jego oddziaływania w okolicach wejścia pochwy, gdzie znajdują się wewnętrzne struktury łechtaczki, które odpowiednio pieszczone mogą zareagować głębokim orgazmem. Intensywne wibracje są dodatkowo wzmacniane przez żebrowaną fakturę, która niezwykle przyjemnie ociera się o przednią ścianę waginy. Nagrodą jest wibrator w kolorze czerwonym.
Wysyłka: na terenie Polski.
Zestaw gier The Lovers od Plazacraft

Plazacraft, twórca gier The Lovers, udowadnia, że erotyczne karcianki dla par mogą zaskoczyć. W zestawie znajdują się dwa poziomy gry w języku angielskim: Romantic, którego myślą przewodnią jest uwodzenie i rozbudzanie wzajemnego pożądania przez osoby grające, oraz Hardcore, eksplorujący klimaty dominacji i uległości, dostępny w dwóch wariantach: Master & Slave oraz Switch. To jedna z tych gier, które nie kończą się po godzinie, bo rozgrywka może trwać tygodniami, a nawet miesiącami.
Wysyłka: na terenie Unii Europejskiej.
Womanizer × Lovehoney Pro40

Łechtaczka zasługuje na królewskie traktowanie, które zapewni jej stymulator powietrzny Womanizer × Lovehoney Pro40. Punktowe pieszczoty clitoris u wielu osób wywabiają z ciała orgazm nawet w kilkanaście sekund. Moją recenzję tego gadżetu w eleganckich kolorach czerni i różowego złota przeczytasz tutaj.
Wysyłka: na terenie Unii Europejskiej i UK.
Zestaw skórzanych akcesoriów Please od Feelosophia

Z zestawem zaprojektowanych i wykonanych w Polsce skórzanych akcesoriów Please: kajdankami na kostki Heidi, obrożą z nitami Joan, smyczą Tina i zestawem pasków Sven od marki Feelosophia odświeżysz swoją kinkową garderobę lub rozpieścisz ulubioną osobę uległą. Jeden zestaw, a tyle zastosowań i możliwych scenariuszy do zrealizowania!
Wysyłka: na terenie Unii Europejskiej.
Dwa zestawy kosmetyków od YESforLOV Polska

Ekskluzywne kosmetyki erotyczne YESforLOV to zmysłowy dodatek do życia erotycznego. Wybierz jeden z dwóch zestawów: ze sprayem wydłużającym stosunek (o całkowicie innej formule niż większość tego typu preparatów na rynku) i żelem nawilżającym z aloesem lub z żelem stymulującym strefę G i żelem nawilżającym z kwasem hialuronowym.
Wysyłka: na terenie Polski.
Jak wziąć udział w konkursie?
W komentarzu pod tym artykułem napisz, w jaki sposób zapraszasz do swojego życia czułość. Nagrodzę najciekawsze wypowiedzi!
Dodaj, które nagrody masz na oku – chcę, aby osoby nagrodzone otrzymały to, o czym marzą i co harmonijnie wpisze się w ich intymną ekspresję. Jeśli pominiesz ten krok, a postanowię nagrodzić właśnie Ciebie, nagroda zostanie wytypowana przeze mnie.
W polu do tego przeznaczonym wpisz często sprawdzany adres email (nie będzie on upubliczniony). Tylko w ten sposób będę mogła skontaktować się z Tobą w sprawie wygranej.
Zgłoszenia konkursowe przyjmuję do 15.08.2021, do godz. 23:59 CEST. Komentarze dodane po tym terminie nie będą rozpatrywane. Udział w konkursie oznacza akceptację regulaminu dostępnego pod tym linkiem.
Osoby nagrodzone zostały już wytypowane – sprawdźcie maile. Wszystkim osobom uczestniczącym bardzo dziękuję za komentarze i zapraszam do udziału w kolejnych konkursach!
zdjęcia nagród wykorzystane w artykule pochodzą od producentów/sponsorów
Komentarze zamknięte.
Agata Wargin
15 sierpnia 2021 at 08:55Czułość tak dużo a jednocześnie tak mało. Drobne gesty, a jak wiele znaczą. Czułość do siebie do partnera, do dziecka ale i do każdego człowieka. Piękny uśmiech na dzień dobry, miły gest gdy ktoś jest smutny, szczera rozmowa na rozładowanie emocji, wspólny spacer, czy posiłek.
Ale tak naprawdę czułość to bycie zawsze dobrym człowiekiem dla siebie i dla innych. Tak bardzo w obecnych czasach tego brakuje.
Wojtek
14 sierpnia 2021 at 19:10W związku dbamy o czułość poprzez uważność na nasze odczucia. Dbamy o zgodę, pytamy o emocje i je szanujemy. Pamietamy o odczuciach z ciała, tuląc się, kapiąc i mydląc nawzajem, robiąc masaże po ciężkim dniu i wmasowując kremy. Ja zawsze pozwalam na wiercenie się do woli, byle było najwygodniej, ona dba o moje zmysły, gotując najlepiej (i najzdrowiej) na świecie. Pielegnujemy emocje i razem je rozwijamy, dając sobie miejsce na ich odczuwanie. Otwierając się na swoje potrzeby i widząc naszą odrębność tak naprawdę jesteśmy najbliżej. Aby czuć się jeszcze bliżej chcielibyśmy wypróbować Limbę Flex, otwierając się na siebie też cieleśnie.
Domi
14 sierpnia 2021 at 15:13Mnie najłatwiej jest przemycić czułość w relacjach prywatnych z przyjaciółmi i nowymi znajomymi. Oni szybko (mam nadzieję) zauważają, że przy mnie można pokazać swój miękki brzuszek. Ponarzekać, że coś nie wyszło w pracy, powiedzieć o swoich lękach czy marzeniach albo po prostu dobrze ze mną zjeść :D. W takich nowych relacjach mogę świadomie wykorzystywać wiedzę z zajęć o mediacji, które miałam na studiach. Coraz sprawniej operuję bezprzemocową komunikacją. Wiem, że ludzie rzadko kiedy potrzebują rad czy pocieszania, a to co najbardziej im pomaga to wysłuchanie i pokazanie jak w lustrze ich emocji – parafrazowanie, przybieranie podobnej mimiki, zadawanie pytań o emocje i potrzeby. Ludzie często łapią taki styl komunikacji i odpowiadają tym samym.
Niestety nie zawsze umiem zaprosić czułość w kontaktach z rodziną. Jak raz się wpadło w szkodliwe schematy, to trudno potem się ich pozbyć. Zaczynam od małych rzeczy. Pilnuję, żeby nie podnosić głosu i mówić o sobie, nikogo nie oskarżając.
Coraz lepiej idzie mi czułość do samej siebie. Lockdown jak dla wielu osób był dla mnie czasem domowego ciepełka. Polubiłam się z sojowymi, zapachowymi świecami 🕯i wcieraniem w ciało ich wosku. Kupiłam pierwszy miniwibrator, żeby dać sobie przyjemność i rozmasować mięśnie dna miednicy. Uczyłam się mindfulness z aplikacją do medytacji 🧘♀️i dzięki zdalnym zajęciom zaczęłam się wysypiać. I to pod kołderką obciążeniową, która cudownie koi nerwy. Polecam każdej osobie, której jak mi brakuje przytulania. Niby odpowiedzią jest zwierzak, ale dobrze wiemy, jakie one miewają humory :D.
W przyszłości bardzo chciałabym zapraszać czułość też do swojej pracy. Kibicuję wszystkim biznesom z misją, firmom z tzw. turkusowym modelem zarządzania, takim, które wprowadzają urlopy menstruacyjne, pozwalają przychodzić do biura z psami. Mam nadzieję, że to będzie iść w tę stronę.
A do serca czule przytuliłabym tygryska 🐯
Natalia
14 sierpnia 2021 at 10:53W jaki sposób zapraszam do swojego życia czułość?
Ostatnio uczę się tego, by tą czułość zapraszać na wiele sposobów… by z czułością dla siebie samej oglądać się w lustrze, czesać swoje włosy i smarować swoje ciało balsamem, przygotowywać dla siebie zdrowe i pełnowartościowe posiłki, by dawać sobie chwilę z ulubioną herbatą i książką na niebieskim fotelu.. a także by z czułością odkrywać swoją seksualność.
Ale czułość w moim życiu to także inni..
To także Mój Tomek, który z czułością dotyka mojego ciała, który całuje każdy jego kawałek, który mizia mnie po plecach, karku i ramionach, który odkrywa wraz ze mną nowe obszary seksualnych zabaw i pieszczot.
Ale czułość między nami zapraszamy także w zupełnie codziennych sytuacjach… gotując dla siebie nawzajem, okrywając się kocykiem, ucząc się nawzajem nowych rzeczy, rozmawiając o swoich potrzebach, pomagając sobie wzajemnie i wspierając się, robiąc sobie niespodzianki, pomagając sobie, pisząc do siebie na „Dzień dobry :*” i „Dobranoc :*” no i wreszcie… oddając sobie ostatni kawałek pizzy, czekolady czy nuggetsów:)
A jaka nagroda mi się marzy? Oprócz tego, by ta czułość pozostała z nami jak
najdłużej? Coś co pomoże nam ją utrzymać i przerodzić ją w namiętność czyli:
Wibrator Tiger, Zestaw gier The Lovers lub Zestaw skórzanych akcesoriów Please, ale tak naprawdę każda z tych nagród mnie ucieszy:)
Wiktoria
13 sierpnia 2021 at 21:31Czułość nie jest łatwa. Czułości do siebie trzeba i można się nauczyć. Można mieć wiele czułości dla innych, a nie mieć jej wcale dla siebie. Zawsze miałam wiele czułości dla wszystkich wokół mnie – i to w wszelakim wydaniu. Sprawy innych ważniejsze niż moje własne; pomaganie najpierw innym, potem skupianie się na sobie (a czasem i na to już nie było czasu); w łóżku myślenie tylko o tym jak sprawdzić większą przyjemność komuś, a nie szukanie tego co sprawia przyjemność mi. Teraz się to zmieniło i odnalazłam czułość dla siebie. Okazuję czułość mojemu ciału, ubieram welurową bieliznę dla siebie, pozwalam sobie na przyjemności, jem lody i nie liczę już kalorii. Okazuję czułość mojemu umysłowi, gdy jestem zmęczona idę spać i nie zamęczam się pracą, gdy mam gorszy dzień to nie wychodzę z łóżka i nie katuję się wyrzutami sumienia, rozumiem że moje ciało i umysł akurat tego teraz potrzebuje. Słucham mojego ciała i umysłu, co mi podpowiada i czego potrzebuje. Okazuję czułość mojej seksualności, nie wstydzę się głośno mówić co lubię, a czego nie podczas zbliżeń, akceptuję siebie gdy potrzebuję więcej erotyzmu, ale też gdy nie potrzebuję go wcale. Czułość to słuchanie siebie i swoich potrzeb, akceptowanie ich i informowanie o nich innych ludzi, gdy chcą nam wejść w przysłowiową paradę.
P.S. Wymarzona nagroda to Zestaw z dildem Limba Flex i uprzężą od Kinky Winky lub Zestaw skórzanych akcesoriów Please od Feelosophia :)
Ewe
13 sierpnia 2021 at 21:22Czulosc jest wtedy gdy kogoś kochasz i ten sam ktoś kocha Ciebie. Bez czułości nie ma szans na istnienie miłości. Czułość jest wtedy gdy jesteśmy radośni a także, może nawet częściej, gdy jest nam smutno. Wtedy czułość jest lekarzem, który niezawodnie leczy każda ranę. Czułość to poczucie ze ktoś ważny jest zawsze blisko. Czułość to kanapki przygotowane na drugie śniadanie, to całus na dobranoc czy na dzień dobry. Czułość to bliskość fizyczna, bez czułości nie ma bliskości fizycznej, a seks nie może być pięknym przeżyciem, pięknych chwil, czułych chwil. Zapraszając czułość do seksu, sprawiamy ze jesteśmy szczęśliwi. Niezwykle ważne jest czule spojrzenie, które skupia uwagę na ukochanym, miłe słowo, zachęcające muśnięcie dłonią, szukanie swojego odbicia w oczach swojej miłości. A potem, przytulasek, buziak w czoło, wyznanie. Czego chcieć więcej, czułość nie przyspiesza, czulosc zwalnia pozwalając się cieszyć pięknymi chwilami z ukochanym.
Marzymy o womanzier lub o zestwie gier.
Pozdrawiamy
Emilia
13 sierpnia 2021 at 20:20Zapraszam czułość z każdym oddechem,
Zapraszam czułość drobnym uśmiechem,
Zapraszam ją przez uprzejme czyny,
Gdy się odważę na przeprosiny,
Kiedy przytulę, dotknę, zobaczę,
Kiedy zaśmieję się lub zapłaczę,
Kiedy za dobrą rzecz podziękuję,
Lub kiedy dobrą rzecz podaruję.
Kiedy pomogę, by miast zasmucić,
Nieco radości komuś dorzucić.
Kiedy chwil kilka z rodziną spędzę,
Do przyjaciółki z poradą pędzę.
Kiedy naturę wokół doceniam,
Gdy w afirmację chwilę zamieniam,
Gdy dbam o duszę swoją i ciało,
Wdzięczna za wszystko to, co mi dało.
Zapraszam czułość każdym swym gestem.
Dzięki niej czuję – człowiekiem jestem.
Natalia Knap
12 sierpnia 2021 at 19:34W jaki sposób zapraszam do swojego życia czułość? W codzienności. Od roku nie kupię niczego dla mojego Ciała, co nie sprawi, że czuje się Ono w nim otulone. Kiedy jem zarówno sama jak i z kimś, dbam o to, by nie było to w pośpiechu, bo jest to mój wyraz czułości dla Ciała, które nie lubi jest na hurra i dla spotkania z drugą osobą. Czułość jest dla mnie czymś, co sprawia, że nawet stanowcze postawienie granic komuś, potrafię wyrazić takimi słowami, które honorują obie strony. W momencie, w którym staje się ona codziennością, coraz rzadziej biegnę, gonię i kupuję byle co, a w relacjach z innymi, kiedy z nimi jestem, to JESTEM, a nie w telefonie – tym jest dla mnie CZUŁOŚĆ!
Nat
12 sierpnia 2021 at 12:51Czułość, moja K…
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy budzisz się przytulona do mojego ramienia, a ja już od godziny czytam bez ruchu, żeby nie przeszkadzać spać Tobie i kotce, bo leżycie wokół mnie?
K.: Tak, jest uważnością.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy wracasz rano z pracy, a ja sto sześćdziesiąt trzy razy przekonuję Cię, żebyś zawinęła się w koc i zamknęła oczy, zamiast czytać kolejną trudną książkę?
K.: Tak, jest troską.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy dostajesz do łóżka szklaneczkę C/W/S prosto z lodówki?
K.: Tak, to drobne gesty.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy dwie i pół godziny czekasz na mój opóźniony pociąg i dajesz mi torbę z jedzeniem już na peronie?
K.: Tak, jest cierpliwością.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy kładziemy się i nasze ciała zawsze muszą się dotykać jakąkolwiek częścią, a najlepiej przylgnąć do siebie całe?
K.: Tak, jest obecnością.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy w kinie nasze nagie stopy przekazują sobie ciepło?
K.: Tak, jest wrażliwością.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy w samochodzie Twoja dłoń na moim udzie, a moja na Twojej i drążku do zmiany biegów?
K.: Tak, jest bliskością.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy jest nam daleko, budują się dystanse, a któraś zaczyna mówić językiem miłości i całe konstrukcje plastikowych ścian znikają jak rozwiana para?
K.: Tak, jest zobowiązaniem.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy na Ciebie patrzę i usta układają mi się do pocałunku?
K.: Tak, jest tkliwością.
Czy czułość, moja K., jest wtedy, kiedy piszę te pytania, a Ty na nie odpowiadasz?
K.: Tak, czułość to my.
Jestem zainteresowana Lora DiCarlo Onda od Luli Pink albo wibratorem Tiger od Fun Factory Polska.
gagatek
11 sierpnia 2021 at 11:31Czułość to dla mnie uśmiech i oddech ukochanego na szyi. To również muskanie palcami i delikatne całowanie po gołej skórze. Czułość do dla mnie rówież prosty przytulasek czy pozmywane naczynia w zlewie. Czułość sprawia, że czuję się kochana i ważna.
Najbardziej interesujace z nagród dla mnie to Majtki menstruacyjne i lubrykant od WIMIN lub zestaw z żelem stymulującym strefę G i żelem nawilżającym z kwasem hialuronowym
Aśka
11 sierpnia 2021 at 22:34Czy zapraszam do swojego życia czułość? Jeszcze nie umiem odpowiedzieć. Bardziej to bardzo powolne otwieranie drzwi. Mówi się że po 30tce, ludzie dojżewają do pewnych spraw, inaczej spoglądają na siebie. Jak wiele kobiet mam kompleksy a właściwie, mam ich mnóstwo. I niestety muszę przyznać, że sama do tej sytuacji doprowadziłam i jak zaczęłam traktować swoje ciało.. bezczułości, wrogo z niechęcią. Za jadanie stresów w pracy, dodało mi sporo kilogramów. Unikam swojego widoku nago w lustrze, niechęć do dotykania zbyt grubych ud, łapanie z niechecią fałdki brzuszka, ciqgnięcie niecierpliwe za splątane włosy. Aż pewnego dnia coś przeskoczyło w mojej głowie. Zaczełam się zastanawiać, dlaczego tak nie znosze swojego ciała, co powodują moje myśli w mojej głowie, nie umiem kochać swojego ciała, czemu jestem nieczuła.
Zaczynam, powoli zaczynam i ucze się tej czułości do swojego ciała. Jest ciężko i powolom Już nie łapie mocno wałeczek na brzuchu patrzać z niechęcią i mocno ściskając. Dotykam go i gładzę gdy na niego spojrzę w zaciszu domowym. Pogodziłam się z roztępami, że wyglądam jak kobieta zebra, bo już zostaną ze mną na zawsze. Kupiłam różne oleje i masła, a nawet szczotki do szczotkowania ciała, bym znowu miała ochote dotykać swojej skóry. Powoli, przymierzam się się by zdrowo schudnąć. Długa droga przedemną, aby się nauczyć czułości do swojego ciała. Bo chcę spojrzeć nago w lustro bez grymasu na twarzy. Bo chce się znowu czuć pewnie towarzystwie kolejnego partnera (jak się zjawi), bez skrępowania, półmroku, i wątpienia w jego zachwyt. Chce być czuła dla swojego ciała, chce się czuł piękna dla siebie. Uchylam drzwi czułości.. mam nadzieje że pewnego dnia zagości u mnie w pełni i na stałe.
(Womanizer – to dla mojej „Zośki” czyli łechtaczki, dla której moje palce zawsze były pełne czułości)
Hanna
13 sierpnia 2021 at 15:44Ja ze swoim partnerem dbamy o czułość na codzień, tęskniąc za sobą i mieszkając na odległość. Dbamy o codzienne telefony, codzienne updaty, codziennie inne dobranoc. Dbamy o swoje emocje pytając się nieustannie jak się czujemy i ufając sobie, że odpowiedź będzie najszczersza. A przede wszystkim dbamy o czułość przez dotyk. Gdy nareszcie uda się nam spotkać lubimy być ciasno, nie rozstawać się, bo tej ciasnoty ciągle brakuje. Kąpiemy się razem tylko po to by móc dalej się dotykać, mydlić i ocierać. Praktykujemy masaże, używając do tego olejków, skupiając się na ciele partnera i jego przyjemności. Łapiemy każdą drzemkę, gilgotki, wtulenie, zamieniamy się funkcjami łyżeczek, żeby każdy czuł się wytulony. Czuję się przez ten dotyk i te dbanie o siebie nawzajem, swoje doznania – najbliżej i najczulej z moim partnerem.
Najbardziej interesuje nas Limba, żeby móc być dotykiem jeszcze bliżej siebie :D
Nosorożek
10 sierpnia 2021 at 23:03Czułość jest zlizywaniem potu spomiędzy piersi, ale też wycieraniem komuś wilgotnego od gorączki czoła. Jest w chwytaniu się za ręce przez sen i wiązaniu nadgarstków. Jest w słowach, które zostawiam sobie na później, bo za szybko i za dużo, tylko po to by usłyszeć, jak on wypowiada je pierwszy. Jest pocałunkiem w nos, w pośladek i w to łaskoczące miejsce pod kolanem.
Czułość jest w akceptowaniu tych „brzydkich”, ukrytych, nieinstagramowych części siebie, nie tylko fizycznych. W zdmuchnięciu grubej, wieloletniej warstwy ironii i chłodu, które nie pozwalały na szczeniackie zauroczenie i grafomańskie wyznania. W szybkim numerku w oknie, z policzkiem przyciśniętym do zimnej szyby i silną dłonią na szyi, ale też w całej nocy będącej tylko całowaniem.
Czułość jest w chodzeniu na basen, żeby poczuć rozkoszne zmęczenie i miękkość w ciele. W szczotkowaniu, od którego przechodzą dreszcze jak przy dobrym masażu. W wyjściu z domu – po raz pierwszy w dorosłym życiu! – bez makijażu lub (o zgrozo) z nieidealnie gładkimi łydkami. W zgodzie na to, że czasami strasznie się kocham, a bywają dni, że nawet za bardzo się nie lubię.
Czułość jest w „dojechałam, buziaki”, w „tęsknię”, ale też w „chcę być dzisiaj sama”. Czułość jest w „rozumiem”.
Najbardziej mnie ucieszy Limba Flex z uprzężą, ale Lora DiCarlo Onda/Womanizer/Tiger/zestaw Please też wyglądają miło :)
Michał
10 sierpnia 2021 at 15:45Czułość to śmiech, poczucie bezpieczeństwa i relaksu. Gdy po całym zwariowanym tygodniu pełnym zajęć, pracy, hałasu i stresu możemy usiąść wieczorem przy winie i chipsach obejrzeć film trzymając się za ręce. A potem śmiać do niewybrednych żartów w poczuciu całkowitej akceptacji.
A nagroda. Każda będzie dobra, bo ważne żeby cieszyć się z małych rzeczy. I lubię niespodzianki.
Darhali
10 sierpnia 2021 at 08:03Czułość przychodzi, gdy w chłodny wieczór robię sobie kubek gorącej herbaty z cytryną i miodem. I drugi, dla niej, bo przyjemniej się pije herbatę we dwójkę.
Albo gdy otulam nas kocykiem, żeby było przytulniej, a ona ufnie kładzie głowę na moim ramieniu. Chwilę później pod drugą ręką mam siedem kilo futrzastego, mruczącego szczęścia czekającego na umiarkowane głaski.
Albo wtedy, gdy idę alejką i muskam koniuszkami palców mijane listki drzew i krzewów. To zawsze sprawia, że jest mi cieplej na duszy, jakby ten gest w istocie nie był jednostronny.
Czułość to również kąpiel z bąbelkami albo długi, gorący prysznic w wolne popołudnie. To otarte łzy przyjaciółki, zarówno te szczęścia, jak i rozpaczy. To pogłaskanie po głowie czy ramieniu i dobre słowo w chwili zwątpienia.
Czułość jest subtelna, nieznaczna, tak łatwo jej nie zauważyć. Zapraszam ją do siebie poprzez drobne gesty, które robię w stosunku do innych i do siebie, a także poprzez te, które przyjmuję z zewnątrz. Nie potrzeba wiele, by ją do siebie zaprosić, a tak pięknie rozlewa się po nas i tym co nas otacza.
Preferowane:
Zestaw z dildem Limba Flex i uprzężą od Kinky Winky
Meitar Malachitowa
9 sierpnia 2021 at 19:48Piękny temat do refleksji i bardzo wartościowe było dla mnie przeczytanie innych odpowiedzi. Uzmysłowiły mi one, że zapomniałam o czułości do siebie samej, którą staram się stosować od jakiegoś czasu. Czułość do mojego ciała, właśnie takiego jakim jest teraz, kiedy choroba ma na nie wpływ i zmieniło to moje wyobrażenia co do tego jak duży wpływ na nie mam ja. Staram się dawać mu odpoczynek i szacunek, kiedy tego potrzebuje, to rozumiem jako czułość. Uważność na słabości i ograniczenia, akceptację. Czułość dla moich emocji, uczuć, zwłaszcza, kiedy mam słabszy moment i jest mi ciężko. Kiedyś byłam na siebie zła w takich chwilach, krytyczna. Teraz uczę się być dla siebie przyjacielem, wsparciem. Tak samo, jak ogromna czułość pojawia się, kiedy najbliższa mi osoba ukazuje kruche wnętrze, delikatne, w trudnej chwili. Kiedy chcę dać jej ciepło, oparcie, czułość. Tak samo staram się patrzeć na siebie. Nawet terapeutka powtarza mi, że potrzebuję „czułej narratorki” (cytując Olgę Tokarczuk), staram się być nią dla siebie.
B.
9 sierpnia 2021 at 10:15Czułość to dla mnie łagodność i wyrozumiałość – względem samej siebie i moich najbliższych. Kilka lat temu zdałam sobie sprawę, (m.in.) dzięki czytaniu Twojego bloga – za którego bardzo dziękuje – że często bywam zbyt surowa dla samej siebie. Zbyt wiele wymagam, a na czułość, intymność, przyjemność muszę sobie zasłużyć. Teraz już wiem, że to błędne myślenie. Ta zmiana patrzenia i otoczenie siebie samej większą uwagą bardzo pozytywnie wpłynęło na moje życie. Częściej pozwalam sobie na chwile dla samej siebie, na solomiłość, która daje mi odprężenie i pozwala poznawać się, moje ciało, i być po prostu bardziej świadomą swoich potrzeb. Dlatego czułość w moim życiu to szereg czynników, przede wszystkim zmiana myślenia, z tego „że coś muszę”, na to „co potrzebuje i co jest dla mnie najlepsze”. I nie oznacza to wcale, że przestajemy nagle troszczyć się o swoich najbliższych. Dzięki temu, że umiem z czułością zaopiekować się sama sobą, mogę z większą uwagą dzielić czułość z tymi, którzy są mi najbliżsi.
Jeżeli zdecydujesz się na wybór mojego komentarza, to bardzo ucieszyłby mnie wibrator Tuger od Fun Factory :)
A.
8 sierpnia 2021 at 21:49Przez długi okres czasu czułości ze swojej strony nie zapraszałam do swojego życia zbyt często. Długo zajęło mi zorientowanie się, że traktuję swoje potrzeby emocjonalne z lekceważeniem, a swoje ciało jak powłokę. Traktowanie samej siebie z wrażliwością było wyzwaniem. Od niedawna, kiedy podejrzewam, że mogę być dla siebie za surowa, zadaję sobie pytanie, co zrobiłabym gdyby na moim miejscu był ktoś mi bliski. I już nie muszę racjonalizować przed sobą potrzeby zrobienia czegoś dla siebie, wiem, że każdy zasługuje na odrobinę dobra, więc i ja. Nie trzeba mieć dyplomu sztuki masażu, żeby kupić olejek do ciała, nie trzeba mieć wymówki, żeby dać sobie odpocząć i można zjeść całe koło camemberta z grilla, tylko dlatego że ma się ochotę. Kiedy sama dbam o siebie, łatwiej jest sprawiedliwie dawać i brać w relacjach z innymi.
Najchętniej przygarnęłabym bieliznę (odkąd zmieniłam metodę antykoncepcji plamienie daje mi się we znaki), ale jestem pod wrażeniem wszystkich nagród! Wszystkiego najlepszego!
P i Ag
8 sierpnia 2021 at 12:06Hym, czyłość…
Czytam komentarze innych czytelników i sporo tam czułości. Większość wypowiedzi sprowadza się do takiej „filmowo – romantycznej” czułości. I żeby była jasność – w żaden sposób nie umniejszam tych czułości, niech każde z nas czuli się na swój sposób, każdy sposób jest dobry – byleby był.
Moja czułość, moja jej wizja, praktyka…
Trójka dzieci, dom na ukończeniu, obydwoje pracujemy zawodowo, razem 19 lat. Więc i trochę inne spojrzenie na czułość.
Rano zamieniamy się rolami – ja śpię, Ag odwozi dzieci do szkoły/przedszkola. Jutro zmiana – Ag śpi ja odwożę. Ale czasem mimo że jest moja / Ag „kolej” wstajemy poza grafikiem. Taki prezencik, godzina snu więcej dla drugiej osoby.
Wszelkie obrzędy dzienne związane z najmłodszą latoroślą – też robimy na zmianę, ale czasem…
To kartka z kalendarza w ramce z datą ślubu. Kartka z „wtedy”.
To zwyczaj nie wychodzenia z domu bez buziaka. Każdego wyjścia. Nawet po chleb na 10min. Każdego powrotu. Wróć do mnie po jeszcze – cieszę się że wróciłaś/łeś.
Nie cierpię tańczyć i nie umiem tego robić. Więc jeden obowiązkowy taniec na tanecznych imprezach. Wybrany przez Ag.
To karteczki z „mordkami” serduszkami, kilkoma słowami – kiedy rozmijamy się w związku ze zmianową pracą zawodową, kiedy wyjeżdżamy osobno. Zawsze w plecaku gdzieś skitrana jest karteczka. Tu prym wiedzie Ag.
To wynoszenie pająków za drzwi domu ;)
To rozebranie, umycie, wytarcie ciała drugiej osoby, ubranie… Nie erotycznie, ale dla tego, bo w szyi coś strzyknęło i samemu ciężko. Cóż, pesel…
Mam w najbliższym otoczeniu osoby samotne, czy to z wyboru, czy kolei losu. Patrzę na ich życie i widzę ile więcej trzeba włożyć sił i środków w codzienne funkcjonowanie.
To też czułość – razem zmierzyć się ze światem. Mieć z tego przyjemność. Mieć świadomość, pewność pomocy.
Tak piszę o tej czułości i aż sam jestem zdziwiony jaką metamorfozę przeszło u nas pojęcie czułości przez te wszystkie lata…
P.S.
W grę już gramy, jesteśmy na trzeciej misji, więc drugiej nam nie potrzeba. I to też jest czułość – znaleźć czas mi moc na eksperymenty po 19 latach.
Pozdrawiam czule ;)
P.
Wiz
7 sierpnia 2021 at 01:09Czułość odkrywam przede wszystkim w bliskich, ale nieseksualnych relacjach. Dla mnie czułością jest dostrzeganie osoby w członkach rodziny, ich potrzeb, różnych motywacji i interpretacji wydarzeń. Skupienie się właśnie na tych elementach wymaga ode mnie ogromnych pokładów łagodności i wyrozumiałości, ale jednocześnie to właśnie w ten sposób je zasilam.
Jak wielu studentów, spędzam wakacje u rodziców i w tym czasie staram się im jak najbardziej pomagać. To tylko codzienne czynności: zaparzenie herbaty mamie, zanim jeszcze o niej pomyśli, gdy wróci zmęczona z pracy; posprzątanie mieszkania; ugotowanie jakiejś nowej, zdrowej i smacznej potrawy dla wszystkich. Jednak chyba najważniejsze jest podtrzymywanie, inicjowanie i uczestniczenie w ciągłej, niekończącej się rozmowie, bywa że w roli mediatora.
W rodzinie bardzo łatwo się zagubić w zniecierpliwieniu, kiedy ktoś ZNOWU spakuje drewnianą deskę do zmywarki lub zapomni rozwiesić prania. To właśnie czułość i łagodność stawia rzeczy w odpowiedniej perspektywie i pozwala się cieszyć swoją obecnością.
(Ucieszyłabym się z wibratora lub zestawu kosmetyków :) )
Nik
6 sierpnia 2021 at 22:58W jaki sposób zapraszasz do swojego życia czułość
Od kilku dni zbieram się do napisania odpowiedzi na to pytanie, ponieważ jest ono dla mnie trudne, ale jednocześnie zachęciło mnie do refleksji nad czułością wobec siebie na innych płaszczyznach, nie tylko cielesnej. Poza tym kilka lat temu wyszłam z toksycznej kultury czystości, więc to już był krok w stronę wprowadzenia czułości do swojego życia.
Jestem osobą demiseksualną i przez lata byłam pewna, że brak pociągu wobec większości osób (czyli wszystkich poza tymi szczególnymi) oznacza, że jestem zepsuta w jakiś sposób. Mimo niskiego libido, czułam się ze sobą źle. Okazało się, że nie jestem w żaden sposób popsuta, tylko jest wiele osób jak ja, co dało mi pozytywnego kopa wobec siebie i podbudowało moją samoocenę!
W jaki sposób zapraszam do swojego życia czułość?
Przede wszystkim patrzę na siebie i myślę o sobie, że jestem dobrym człowiekiem, który na czułość zasługuje. Krok po kroku uczę się pokonywać wstyd i robić rzeczy, które ja uważam, że są dla mnie dobre, czułe i miłe. Bedeesemy są dla mnie bardzo otwierające, to w sumie zabawne, że dużo o komunikacji nauczyłam się właśnie z zainteresowania klimatem.
Czułością jest dla mnie dbanie o swoje granice, umiejętność powiedzenia „nie”, aby dbać o moje zdrowie fizyczne i psychiczne. Zauważyłam, że odkąd jasno komunikuję swoje potrzeby, to jestem mniej spięta i mam więcej energii.
Czułością dla mnie jest akceptacja własnego ciała i traktowania go z szacunkiem, w taki sposób jak lubię. Lubię czasem zrobić sobie masaż czy pójść na basen. robię to, co sprawia, że czuję się spełniona i to ma być robienie czegoś dla mnie, a nie spełnianie oczekiwań ludzi dookoła.
Aż trudno powiedzieć, jak dużo dała mi świadomość, że mam wybór. Może to się wydawać trywialne, ale dla mnie to było jak odkrycie Ameryki. Serio ;)
Czułością jest dla mnie dbanie o zdrowie i regularne odwiedzanie odpowiednich specjalistów, żeby mieć pewność, że dbam o siebie najlepiej jak mogę. Czasem lubię też zrobić sobie miłą kąpiel z kulą musującą, winkiem i jakąś zabawką, ale to nie jest najważniejsze. Większą czułość czuję, gdy mogę kogoś przytulać godzinami w ciszy, kogoś z kim mam bardzo głęboką więź.
Dla mnie wszystkie drobne gesty sprawiają, że czuję się przez siebie dopieszczona i zadowolona. Po prostu kocham swoje ciało i swoją sferę psychoseksualną taką, jaka ona jest i pozwalam sobie na wrzucenie na luz i radość z tego, ile moje ciało dla mnie robi, a także ile mogę mieć dzięki niemu przyjemności – w której nie ma absolutnie nic złego!
Najbardziej chciałabym wygrać, myślę, że nie jest to duża niespodzianka: Zestaw gier The Lovers od Plazacraft – ver M/s – jako wybór pierwszy (jaram się opcją rozłożenia zabawy na dłuższy okres czasu) albo Zestaw skórzanych akcesoriów Please od Feelosophia – jako wybór drugi.
Zosieńka
6 sierpnia 2021 at 18:58Gdy zobaczyłam pytanie konkursowe od razu pomyślałam o mini-czułościach, sprawianych każdego dnia…
Jako, iż nie mam partnera, czułość sprawiam sobie sama… Codziennie pieszczotliwie dbam o ciało, poprzez ciepłe kąpiele z aromatyczną nutą eukaliptusowych świec….. Co kilka dni sprawiam mu przyjemny masaż, dotykając paluszkami łechtaczki…. Staram się aby nie doświadczało stresu, ale jest to trudne, zwłaszcza gdy nie mam z kim porozmawiać…. Czułość dla mnie to także oddanie się chwili oraz posłuchanie ulubionej muzyki… Czułość to również przytulenie się do ulubionej maskotki…. Zjedzenie pysznego ciastka to uczta dla duszy, czyli emocji…
Interesuje mnie wibrator Tiger Fun Factory :D
Gosia
6 sierpnia 2021 at 10:56Zadałam to pytanie partnerowi i tak zaczęła się bardzo miła i inspirująca rozmowa. Jednak osobiście przy swoich odpowiedziach czułam, że to jeszcze nie jest ta czułość, którą potrafię do siebie zaprosić. Bo przyjemne kąpiele, masaże czy długie leżenie nago w chłodny wieczór przy otwartym oknie są przyjemne ale jakoś niespecjalnie kojarzą mi się z czułością a bardziej z relaksem. Zostawiłam to na kilka dni i w końcu wiem, że u mnie i u partnera prawdziwa czułość to danie sobie przestrzeni na bycie dzieckiem. Nie pytamy się „co ty robisz?” tylko razem idziemy krawężnikiem i omijamy pęknięcia w chodniku. Śpiewamy piosenkę o myszojeleniu jak idziemy do sklepu a jak nie możemy w sklepie znaleźć tego czego szukamy to razem śpiewamy piosenkę o Dziubdziubie. Zwracamy się do siebie okumiłek/okumiłka (bo mili dla oka ;)). Chodzimy razem do Smyka i oglądamy zestawy lego, które razem będziemy po nocach składać i chodzimy do kin na wszystkie bajki Disneya i Pixara jakie tylko są w repertuarze. I gdy te nasze wewnętrzne dzieci są zaspokojone to nasi dorośli będący zewnętrzną powłoką naszego ciała są mniej sfrustrowani dorosłym życiem, wyciszeni i łatwiej przyjmują trudy codzienności. Myślę, że właśnie taką funkcję ma okazywanie czułości. Pozwala się wyciszyć, daje ukojenie. Tutaj też pojawiła mi się refleksja, że łatwiej okazać czułość komuś niż sobie. Na co dzień nie myślimy o sobie jako żywej istocie potrzebującej uwagi od samej_go siebie. Warto dać sobie czas, żeby się przekonać jak można sobie okazać czułość.
(Bardzo interesuje mnie zestaw od Please)
Alicja
5 sierpnia 2021 at 23:44Myśląc o czułości myślimy oczywiście o seksie, a już na pewno o erotyce, relacji romantycznej, pocałunkach, dotyku. Rodzinnej bliskości, cieple, serdeczności.
Próbując zdefiniować czułość, czułam, że coś mi się wymyka. Czy to tylko suma wyżej wymienionych pojęć? Słowo-kosz na miłe i miękkie jak plusz uczucia?
Ratunkiem okazały się słowa naszej inspirującej noblistki. Olga Tokarczuk nazwała czułość najskromniejszą odmianą miłości, sztuką współodczuwania, która pojawia się tam, gdzie z uwagą i skupieniem zaglądamy w drugi byt, w to, co nie jest „ja”.
Ta definicja pozwoliła mi uświadomić sobie, w czym tkwi wyjątkowość czułości – skierowanie na drugą osobę i jej świat.
Zapraszam czułość do swojego życia, kiedy zapraszam do niego Kogoś. I nie po to, aby dać się poznać, zasypać opowieściami o sobie, wyjść dobrze na zdjęciu i przeżyć jak najwięcej orgazmów, ale po to, żeby z uwagą zajrzeć w czyjąś duszę, wsłuchać się w jej narrację i zareagować ludzką życzliwością – tyle i aż tyle.
Jestem czuła kiedy uprawiam świadomy i uważny na drugą osobę seks, ja również wtedy, kiedy przytulam partnerkę po ciężkim dniu, chociaż wiem, że seksu nie będzie. Kiedy pobieram jej krew w kuchni, bo panicznie boi się przychodni, i kiedy zostawiam ją samą w pokoju, bo w chwili żałoby tego właśnie potrzebuje. W takich chwilach wyciszam swoją narrację pierwszoosobową, krzyczącą przez megafon o tym czego chce, potrzebuje, co sądzi i co wie. Daję dojść do głosu czułej narratorce, która nie ocenia, tylko słucha swoich bohaterów, pozwala poczuć się w ich skórze, poznać ich, a przy okazji siebie.
Ps. Najbardziej ucieszyłabym się z Limba flex, Lory lub majtek menstruacyjnych 🙃
Pajesska
4 sierpnia 2021 at 13:28Czułość to te spontaniczne wyjazdy na odludzie bo wszystkiego wokół jest za dużo.
Czułość to wieczory spędzone z przyjaciółką, którą zostawił partner.
Czułość to zabranie mamy na masaż bo mam dużo głowie.
Czułość to przespanie całego dnia bo organizm potrzebuje resetu.
Czułość to pójście na psychoterapię bo wszystko jest nie tak jak powinno.
Czułość to tańczenie na plaży przy zachodzie słońca bo dostałam nową pracę.
Czułość to ten czas we dwójkę, kiedy nikt inny się nie liczy bo się kochamy.
Czułość to przypominanie o badaniach bo juz przyszedł na nie czas.
Czułość to wszystko co przynosi ukojenie.
Kolejność nagród: 1. Lora DiCarlo Onda od Luli Pink
2. Wibrator Tiger od Fun Factory Polska
3. Zestaw skórzanych akcesoriów Please od Feelosophia
Meitar Malachitowa
4 sierpnia 2021 at 12:23P.S. Zapomniałam o podaniu maila i nagrodach. ;) (Lora DiCarlo-Onda/ LimbaFlex/ majtki Wimin)
Meitar Malachitowa
4 sierpnia 2021 at 12:16Czułość to dla mnie bardzo ważny element miłości, która kojarzy mi się z namiętnością, zaufaniem, ale także właśnie z ciepłem-czułością. Nie wyobrażam sobie miłości bez niej. Czułość- kiedy myślę to słowo od razu pojawia się obraz. Drewniana chata w jakiejś pięknego głuszy, głębokim lesie w samym środku zimy. I dwa ciała blisko siebie, na kanapie lub podłodze przed kominkiem. Stykające się ze sobą stopy, zaczepiające się o siebie palcami, jak osobne stworzonka proszące o uwagę. Dwoje ludzi przytulonych, oplatających się ramionami, dających sobie ciepło, wpatrzonych w ogień w kominku. Może czytają książki i wymieniają się uwagami, zaczepiają. Okrywają się wzajemnie kocem, całują w uszy. Czułość to lepienie pierogów , które są ulubioną potrawą mojej partnerki. Krojenie cebuli, której nie cierpię, ale robię to, by potem pół dnia widzieć błogi uśmiech i słyszeć, że kocha. Czułość to drobne prezenty, nie tylko te materialne, czasem przywieziony kamień lub kasztan albo muszla z podróży z myślą o tej osobie, kiedy byłyśmy jakiś czas osobno. Dawanie tego, co drugiej osobie sprawia przyjemność i miłość do jej wad i niedoskonałości, które chociaż czasem trochę drażnią, to też roz-czulają. Czułość to rozleniwiony kot pomiędzy nami głaskany raz przez jedną, raz przez drugą.